Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Co roku ponad 2000 kierowców karanych za jazdę środkowym pasem ruchu
Niemcy: Berlin planuje uhonorować imigrantów
Belgia: Wzrost cen energii spowodował wzrost inflacji do 3,37%!
Polska: Rowerzyści kontra piesi. A mandaty się sypią. Idą już w dziesiątki tysięcy
Belgia, biznes: Dobra wiadomość. Chodzi o belgijski przemysł
Belgia: Socjaliści walczą o płacę minimalną w wysokości 2500 euro
Narodowe Święto 3 Maja. Tak obchodzono je przed laty [ZDJĘCIA]
Świętujemy: Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja
Belgia: Pogoda na piątek 3 maja
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 3 maja 2024, www.PRACA.BE)

Dlaczego posłowie chcą zakazać używania w Polsce „Z”?

Dlaczego posłowie chcą zakazać używania w Polsce „Z”? fot. News4Media

Projekt ustawy o przeciwdziałaniu agresji na Ukrainę ma być zaktualizowany. Parlamentarzyści chcą w nim zakazać używania proputinowskiego symbolu „Z”.

– „Z” to rosyjskie zbrodnie wojenne, zbombardowane miasta, tysiące zamordowanych Ukraińców. Publiczne popieranie tego barbarzyństwa musi być zabronione – tak ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba wzywał w marcu wszystkie państwa do kryminalizacji używania symbolu „Z”.

Jak opisują reporterzy RMF24, pozytywnie odpowiedzieli na ten apel posłowie Lewicy Maciej Kopiec i Marek Rutka, którzy zapowiedzieli złożenie poprawki do rządowego projektu ustawy w sprawie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę.



Jak wyjaśniają dziennikarze, decyzja polityków to kolejny krok po uznaniu przez polski parlament Władimira Putina za zbrodniarza wojennego.



– Czas na czyny po tych słowach, czas na konkretne działania, które uniemożliwią ludziom propagowanie zbrodni putinowskich, czas na zakazanie symbolu tych zbrodni w polskiej przestrzeni prawnej i w polskiej przestrzeni publicznej – cytuje posła Macieja Kopca RMF24.



Z kolei poseł Maciej Rutka nazwał „Z” neoswastyką, która nie może funkcjonować w przestrzeni publicznej.



– Nie można zgodzić się na to, żeby np. skrajnie nacjonalistyczne, proputinowskie ruchy chodziły po ulicach polskich miast z symbolem „Z” i pokazywały ten symbol kobietom i dzieciom, które uciekły z Ukrainy przed rosyjskimi rakietami – powiedział.



Historia zna takie przypadki

W Polsce zabronione jest używanie niektórych symboli odnoszących się do faszyzmu, nazizmu czy rasizmu. Wśród nich są m.in. swastyka (krzyż z zagiętymi ramionami), symbol Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników, krzyż celtycki (czteroramienny krzyż umieszczony w okręgu), symbol radykalnego nacjonalizmu w Polsce, oraz „SS” – znak przypominający podwójną błyskawicę, symbol używany niegdyś przez hitlerowskie partyjne oddziały szturmowe.



– Tak jak zgodziliśmy się wspólnie, aby symbol nazistowskich Niemiec nie był propagowany, tak samo musimy wyrazić sprzeciw, aby symbol rosyjskiej agresji, rosyjskiego terroru i barbarzyństwa nie funkcjonował w przestrzeni publicznej – podkreślił Marek Rutka.

07.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. News4Media

(ek)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież