Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Lekarz potępia fatalną opiekę zdrowotną w więzieniu w Brukseli
Polska: Kiedy nareszcie będzie ciepło? Jest konkretna data
Belgia: Rekin przy belgijskim wybrzeżu!
Polska: Stary Ursus hitem komorniczej licytacji. Ludzie się o niego bili
Belgia: Kolejna demonstracja w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Polska: Nadchodzi duża zmiana. Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać
Temat dnia: Uchodźców z Ukrainy jest w Belgii więcej niż we Francji!
Polska: Wybory 2025. Nawrocki za Trzaskowskim i daleko od sukcesu Dudy
Słowa dnia: Warm weer
Belgia: Zabiła partnera nożem. „Wiele ciosów”
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Ceny papieru toaletowego biją rekordy. A będzie jeszcze drożej. Zabraknie go w sklepach?

Papier toaletowy w 2 lata podrożał o ponad 75 proc. Powód? Brak celulozy. I nic nie wskazuje na to, żeby teraz miało się to zmienić na lepsze. Powód? Przepisy unijne.

Papier toaletowy trafił na listę TOP 10 najszybciej drożejących produktów. W ciągu 2 lat jego cena podskoczyła o blisko 77 proc.

W 2021 roku – jak odnotowała aplikacja PanParagon – 12 rolek kosztowało średnio 9,87 zł. Rok później – już 11,57 zł. W tym roku jest to 17,45 zł.

Podobnie rosły ceny ręczników papierowych – podrożały o 55 proc. Trójwarstwowe chusteczki higieniczne – o ponad 60 proc.

Bo zabrakło rosyjskiej brzozy

Branża papiernicza już w ubiegłym roku, tuż po wybuchu wojny w Ukrainie, alarmowała, że na rynku zabraknie celulozy. Między innymi za sprawą rosyjskiej brzozy i zakazu eksportu tego surowca z Rosji. To z kolei spowoduje wzrost cen papieru toaletowego. I spowodowało.

A do produkcji papierowych produktów higienicznych, m.in. chusteczek higienicznych, ręczników czy papieru toaletowego, są wykorzystywane włókna właśnie drewna brzozowego.

„Z powodu zakazu eksportu brzozy firmy produkujące papier zaczęły walkę o miazgę celulozową, której na rynku jest mało. Efekty już są widoczne — rolki są cieńsze i droższe” – donosił wtedy portal Wprost.

Rosja zakazała eksportu drewna brzozowego w odpowiedzi na sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone i Unię Europejską po ataku Putina na Ukrainę. Według szacunków z rynku zniknęło około 800 tys. do 1,2 miliona ton celulozy.

Swoje dołożyły Lasy Państwowe

Według prognoz rynek celulozy pozostanie napięty do drugiej połowy 2023 roku. Wtedy mają rozpocząć dostawy z fabryk w Chile i Urugwaju, które do niedawna były w budowie.

Na to nałożyły się jeszcze inne czynniki, m.in. pandemia koronawirusa, która przerwała łańcuchy dostaw. Dalej – bardzo szybki wzrost zainteresowania tym towarem, embargo na celulozę z Chin, które nałożyły USA, oraz wyższe ceny drewna z Lasów Państwowych.

Dodatkowe kontrole podniosą cenę

W tym roku – zdaniem ekspertów – celuloza powinna tanieć. I to do końca 2024 r. To powinno przełożyć się na obniżki cen papieru toaletowego czy ręczników papierowych w sklepach. Przełoży się?

Otóż niekoniecznie. Powodem – jak podaje serwis bankier.pl – są przepisy unijne, zgodnie z którymi od 2024 roku wszystkie produkty z drewna (a więc i papier toaletowy) muszą być produkowane przy wykorzystaniu zrównoważonych źródeł. Ma to zapobiec wylesianiu i wykorzystywaniu np. świeżo ściętych drzew.

Kłopot w tym, że dziś producenci towarów z celulozy często nie zwracają uwagi na to, skąd wzięło się drewno do produkcji. Nawet mogą tego nie wiedzieć.

Po zmianie przepisów będą już musieli to wiedzieć, czyli uważniej przyglądać się dostawcom. To z kolei wymaga m.in. szczegółowej kontroli. A to kosztuje.

Efekt? W ocenie ekspertów – jeszcze wyższe ceny, a nawet przejściowe braki papieru toaletowego w sklepach.

27.03.2023 Niedziela.BE // źródło: News4medi // fot. iStock

(sm)

Polska: Czy w szkołach średnich nie zabraknie miejsc dla ósmoklasistów?

Za nami próbny egzamin ósmoklasistów. Przed nami „prawdziwy” egzamin i walka o miejsce w szkołach średnich. Znowu nie będzie łatwo, bo spotka się 1,5 rocznika.

W tym roku Centralna Komisja Egzaminacyjna zrezygnowała z jednego egzaminu dla wszystkich szkół podstawowych w całej Polsce. W tych szkołach, które go u siebie zorganizowały, zmagania egzaminacyjne uczniów zaczęły się 22, a zakończyły 24 marca.

Główny egzamin ósmoklasiści będą zdawali od 23 do 25 maja:

- 23 maja – język polski,
- 24 maja – matematykę,
- 25 maja – język obcy nowożytny.

Początek: połowa maja

Nieco wcześniej, bo 15 maja, rozpocznie się nabór do szkół średnich. Od tego dnia ósmoklasiści będą mogli składać wnioski o przyjęcie z wymaganymi dokumentami.

Od 23 czerwca do 12 lipca czas, w którym będzie można uzupełnić złożone wcześniej dokumenty i dostarczyć świadectwo ukończenia szkoły podstawowej i zaświadczenie o wyniku egzaminu ósmoklasisty. W tym czasie można również złożyć wniosek do innej szkoły.

Listy uczniów przyjętych do wybranych szkół średnich poznamy 19 lipca.

Od 20 do 26 lipca uczniowie będą musieli potwierdzić wybór szkoły i dostarczyć oryginał świadectwa i zaświadczenia o wyniku egzaminu ósmoklasisty (chyba że złożyli już wcześniej).

27 lipca poznamy oficjalne listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych, a 28 lipca dowiemy się, gdzie i w jakich szkołach średnich są jeszcze wolne miejsca.

Niełatwa rekrutacja

W tym roku w liceach i technikach znowu pojawi się większa grupa uczniów, bo 1,5 rocznika. Oznacza to, że kolejnych uczniów czeka niełatwa rekrutacja, bo trudniej będzie się dostać do wymarzonej szkoły średniej.

Dlatego wiele miast przygotowuje dla nich dodatkowe miejsca.

Ta kumulacja to efekt tego, że o miejsce w szkołach średnich będą się teraz ubiegali uczniowie z rocznika 2009, którzy rozpoczęli naukę w wieku 6 lat. Dojdzie także pół rocznika 2008 , czyli dzieci, które poszły do szkoły jeszcze jako 7-latki.

Egzamin maturalny

Z kolei maturzyści rok szkolny zakończą 28 kwietnia. Do egzaminu dojrzałości przystąpią 4 maja. Ich zmagania naturalne potrwają do 23 maja.

Od 10 do 23 maja prowadzone będą również egzaminy ustne. 

24 czerwca dla wszystkich uczniów rozpoczną się wakacje. Potrwają do 31 sierpnia.

01.04.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

  • Published in Polska
  • 0

Baron narkotykowy z Antwerpii oskarżony o kontynuację działalności przestępczej z więzienia

Jak donosi dziennik De Standaard, przestępca narkotykowy z Antwerpii, Yannick „Flash” W., po raz kolejny jest zamieszany w dużą sprawę przemytu kokainy. Z celi więziennej, w której obecnie odsiaduje 26-letni wyrok, najprawdopodobniej pomagał w przemycie 4,5 tony kokainy do Belgii.

Śledztwo w sprawie „Flasha” rozpoczęło się po tym, jak policja otrzymała informację o „schowku” znajdującym się w Geerdegem-Schonenberg, niedaleko Mechelen. Podczas poszukiwań znaleziono tam 500 kilogramów kokainy. Jeden z podejrzanych, Kevin I., także został aresztowany.

Dalsze poszukania wykazały kolejne 4,5 tony kokainy w Mechelen i innych miastach we Flandrii.
Śledczy ustalili, że grupą kierował 35-letni „Flash”, który zorganizował operację ze swojej celi więziennej. Trwa dochodzenie w tej sprawie.

27.03.2023 Niedziela.BE // fot. PP Photos / Shutterstock.com

(kk)

Belgia: Rower na kredyt? „To coraz częstsze”

Kiedyś pożyczki na zakup rowerów były rzadkością. Teraz, kiedy dużą popularnością cieszą się droższe rowery elektryczne, kredyt na zakup jednośladu stał się czymś normalnym.

Najtańsze rowery elektryczne, pozwalające na rozwinięcie prędkości 25 km/godz., kosztują często od 1 tys. do 2,5 tys. euro. Rowery elektryczne, umożliwiające jazdę z prędkością nawet 45 km/godz., są już dużo droższe. Ich cena waha się przeważnie od 3 tys. do nawet 10 tys. euro - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Zakup roweru elektrycznego to zatem często spory wydatek. Oprocentowanie kredytów w Belgii mimo podwyżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny nadal jest relatywnie niskie, więc zaciąganie kredytów na kupno roweru wielu ludzi uznaje za opłacalny ruch.

W banku Belfius w ubiegłym roku udzielono 10 razy więcej takich kredytów niż 5 lat temu. Średnia wysokość takiej pożyczki wyniosła prawie 3,7 tys. euro, a oprocentowanie 3,45% w skali roku.

Pożyczka w wysokości 3 tys. euro na 30 miesięcy oznaczała więc raty na poziomie około 104 euro miesięcznie. Łączne odsetki zapłacone przez kredytobiorcę w ciągu 2,5 roku to zatem 133 euro - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

27.03.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed