W miniony piątek belgijski rząd zatwierdził nowy królewski dekret, umożliwiający większej grupie rodziców wychowujących niepełnosprawne dzieci branie dodatkowych dni urlopu na opiekę nad dzieckiem.

Informację tę potwierdził minister ds. zatrudnienia, Kris Peeters. Niepełnosprawność dziecka oceniana jest z wykorzystaniem punktowej skali. Dotychczas na dodatkowe dni urlopu mogli liczyć rodzice, których dzieci mieściły się w ściśle ograniczonym limicie punktowym.

Zgodnie z nowym dekretem, reguły klasyfikacji uległy rozszerzeniu i odtąd wszystkie elementy niepełnosprawności będą prane pod uwagę. Podjęte zostaną wysiłki mające na celu poprawę życia codziennego niepełnosprawnego dziecka. Pod uwagę będzie brany fakt, iż dziecko pobiera naukę w domu, ma ograniczoną mobilność bądź zdolność do mowy.

Poza tym uwzględniony zostanie wpływ niepełnosprawności dziecka na rodzinę, np. zaangażowanie rodziców przy braku zdolności dziecka do samodzielnego umycia się i ubrania. Dlatego też ustalenie czy dziecko potrzebuje skomplikowanej codziennej pielęgnacji, będzie bardzo ważnym elementem oceny sytuacji.

Zgodnie z dekretem, podniesiony zostanie również wiek osoby wymagającej opieki – do 21. roku życia. Według Peetersa, liczba nieletnich zaklasyfikowanych jako osoby niepełnosprawne może wzrosnąć z 1300 do 2370.

27.02.2019 KK Niedziel.NL

Belgijska organizacja zrzeszająca lekarzy, Order of Physicians, wzywa belgijskich ginekologów do zaprzestania wystawiania certyfikatów potwierdzających, że kobieta nie uprawiała jeszcze seksu. W Brukseli oraz Antwerpii bardzo często przeprowadzane są badania mające potwierdzić dziewictwo młodej pacjentki.

Organizacja chce zakazania badania dziewictwa oraz wydawania certyfikatu. Rzecznik prasowy Order of Physicians, prof Michel Deneyer, przekazał: „Badanie kliniczne nie pozwala z całą pewnością ustalić, czy kobieta jest dziewicą czy nie. Poza tym takie certyfikaty są niezgodne z etyką oraz deontologią. To naruszenie intymności kobiety, a także pogwałcenie zasady równości – nie jest bowiem możliwe sprawdzenie, czy mężczyzna jest prawiczkiem”.

Katrien De Maeyer, ginekolog ze szpitala Świętej Moniki w Deurne, w pobliżu Antwerpii, potwierdziła, że w ostatnim czasie to częste zjawisko: „Jestem proszona o wydanie takiego certyfikatu mniej więcej 10 razy na rok. Mówię moim pacjentkom, że jestem przeciwko takim certyfikatom. Wydaje je bardzo rzadko, do tej pory tylko raz”.

Order of Physicians podąża za wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia, która wezwała do zakończenia tego procederu.

27.02.2019 KK Niedziela.BE

W Antwerpii mieszka więcej osób obcego pochodzenia niż rodowitych Belgów. Największa różnorodność jest wśród młodych ludzi. Trzy czwarte niepełnoletnich mieszkańców miasta ma rodziców, którzy nie pochodzą z Belgii.

Obecnie w Antwerpii zameldowanych jest 527 461 osób i co roku przybyła średnio 3000 nowych mieszkańców. Najliczniejszą grupą obcokrajowców mieszkających w Antwerpii są osoby pochodzące z Afryki Północnej. Mieszka tu też liczna reprezentacja społęczności Azji i Europy Zachodniej.

Imigrantów nadal przybywa, a żeby udało im się dobrze zaadaptować do nowego miejsca, niezbędna jest nauka języka. Zdaniem Toma Meeuwsa, który odpowiada w radzie miejskiej za sprawy społeczne, niezbędne jest też zaangażowanie władz.

27.02.2019 MŚ Niedziela.BE

W poniedziałek około godziny 13:00 z drogi Ruiseledesteenweg pomiędzy Wingene a Ruiselede wypadła polska ciężarówka – informuje flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”.

W pewnym momencie młody polski kierowca siedzący za kierownicą ciężarówki jadącej w kierunku Wingene zauważył nadjeżdżający z przeciwka pojazd. Ponieważ droga jest tu wąska, kierowca chcąc uniknąć zderzenia zjechał lekko na pobocze.

Ciężarówka wylądowała w rowie. Kierowca próbował jeszcze z niego wyjechać, ale to tylko pogarszało sprawę, gdyż jego pojazd jeszcze bardziej osiadał w miękkim podłożu.

Jeden z kierowców, przejeżdżających tą drogą, zauważył problemy Polaka i zadzwonił po pomoc. Na miejsce sprowadzono specjalistyczny sprzęt, dzięki któremu udało się wyciągnąć ciężarówkę z rowu. Akcja trwała do około godziny 15:30. Przez cały ten czas droga Ruiseledesteenweg była zamknięta dla ruchu, opisuje „Het Nieuwsblad”.

Wingene to liczącą około 14 tys. mieszkańców gmina na zachodzie Belgii, kilkanaście kilometrów na południe od Brugii.

To już kolejny taki incydent na tym odcinku. W minionych trzech tygodniach już czterokrotnie zdarzało się, że ciężarówki wypadały z drogi. W niektórych przypadkach problemy były jeszcze większe, bo ciężarówki przewracały się.

Przyczyną tego, że nagle zaczęło tutaj dochodzić do takich incydentów, są roboty drogowe w okolicy Beernam, w wyniku których kierowcy ciężarówek zmuszeni są do korzystania z objazdu po okolicznych wąskich drogach, informują belgijskie media.

- Ta droga jest za wąska. Nawet dla wymijających się samochodu i ciężarówki jest to na styk. Jeśli ktoś nie dostosuje prędkości, są problemy – dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje jednego z okolicznych mieszkańców.

26.02.2019 ŁK Niedziela.BE