Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, sport: Świetny dzień belgijskiego tenisa!
Polska: Studenci polują na pokoje. W miesiąc cena może znacznie podskoczyć
Belgia, sport: Rozgromili słynny klub, zgarną miliony
Polska: Dożynki bez alkoholu? Takim zakazem mają się zająć politycy
Belgia: Nie żyje 2-latka, która wypadła z okna w Antwerpii
Polska: Mazda 6 za 11 tys. zł, Opel Astra za 3 tys. zł. Gdzie szukać samochodów odebranym pijanym
Temat dnia: Fala strzelanin w Molenbeek. Mieszkańcy spotkają się z władzami
Polska: Były minister zdrowia skopany na ulicy. To krzyczeli napastnicy
Słowo dnia: Boerenverstand
Belgia: Prace na obwodnicy Brukseli bliskie końca!

Polska: Samochody naprawiamy po łebkach. Bo liczy się cena, a nie jakość

Polska: Samochody naprawiamy po łebkach. Bo liczy się cena, a nie jakość Fot. Canva

Kierowcy trzymają się za kieszeń i robią wszystko, żeby mniej wydać na naprawę samochodu. Efekt: na drogach robi się jeszcze niebezpieczniej.

Wizyta w warsztacie kończy się zwykle wydaniem przynajmniej kilkuset, a niekiedy kilku tysięcy złotych. Nie każdy ma chęć zostawić u mechanika połowę wypłaty. Dlatego oszczędza na bezpieczeństwie. Swoim i innych.

To wnioski z badania przeprowadzonego przez PBS na zlecenie Automarket.pl.

Motoryzacyjna statystyka

Ponad 40 proc. użytkowników aut ogranicza naprawy do minimum. Około połowa kierowców używa samochodów rzadziej, bo przesiada się do komunikacji miejskiej. Jeden na pięciu właścicieli aut – żeby obniżyć koszty życia – rozważa sprzedaż. Powodem jest wysoka inflacja.

Mimo rosnących cen kierowcy przeważnie są lojalni wobec warsztatów samochodowych. Jak pokazuje badanie, ponad połowa kierowców regularnie korzysta z tego samego serwisu. Mniej niż jedna piąta zmienia warsztaty w zależności od potrzeb.

Najważniejsze czynniki przy wyborze serwisu to cena (84 proc. użytkowników) i zaufanie do punktu serwisowego. Na kolejnym miejscu znalazły się czas realizacji usługi i lokalizacja serwisu (76 proc.).

Byle jeździł

Co robią kierowcy, żeby wydać na naprawę jak najmniej? Ograniczają serwisowanie auta do minimum. To, oprócz kwestii bezpieczeństwa, może mieć długofalowe konsekwencje dla stanu technicznego pojazdów. A z tym i tak nie jest najlepiej.

Według Eurostatu, w 2021 roku Polska miała najwyższy w Unii Europejskiej odsetek samochodów powyżej 20 lat – stanowiły one aż 41,3 proc. wszystkich zarejestrowanych pojazdów. Średni wiek pojazdu poruszającego się po polskich drogach to 14,5 roku.

Podejście kierowców do naprawy na zasadzie „byle jeździł”, czyli ograniczenie się do wykonania podstawowych napraw gwarantujących dalszą eksploatację pojazdu, to zwykle pozorna oszczędność.

Uszkodzenia zawieszenia, problemy z elektryką lub silnikiem naprawione prowizorycznie mogą szybko wrócić i uderzyć ze zdwojoną siłą. Mimo to chęć wydania mniej jest silniejsza.

12.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież