Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego będzie pokazem siły PiS. A potem objazd po kraju
Wakacje na kredyt? Co 10. mieszkaniec Belgii się na to decyduje
Belgia: Dług publiczny nadal olbrzymi. Tylko trzy kraje UE gorsze
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 22 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pozwolenie środowiskowe dla lotniska w Brukseli cofnięte. Powód?
Polska: Śmierć w korytarzu życia. Nigdy nie rób tego, co ten kierowca
Belgia: Od 2027 roku jedna strefa policyjna w Brukseli
Polska: Według wyliczeń PIE średnia wartość pracy domowej kobiet w Polsce wynosi 4727 zł.
Belgia: Pożar w sklepie mięsnym w Evere
Polska: Ponad 324 tys. wykroczeń w pół roku. Fotoradary nie na wszystkich działają

Belgia: To „chiński Rolls-Royce”, mówią znawcy. Wkrótce dostępny także w Belgii

Od końca października będzie można kupić w Belgii samochody chińskiej marki Hongqi, znanej przede wszystkim z produkcji luksusowych limuzyn, wożących choćby chińską elitę państwową.

Samochody tej marki znajdą się w ofercie szwedzkiego dilera Hedin, poinformował flamandzki dziennik „De Tijd”. Początkowo dostępny będzie tylko jeden model tej marki: elektryczny SUV E-HS9. Sprzedawany będzie w salonach w Brukseli, Gandawie i Antwerpii (lub w okolicy tych miast).

Nie są to tanie samochody, ale mowa tu o luksusowych wozach, często pełniących funkcję służbowych aut biznesmenów i polityków. Podstawowa wersja SUV E-HS9 ma kosztować w Belgii prawie 70 tys. euro. To model z akumulatorem pozwalającym przejechać niespełna 400 km bez ładowania.

Lepiej wyposażone wersje z silniejszym akumulatorem, pozwalającym pokonywać większe dystanse bez ładowania, są sporo droższe i kosztują nawet ponad 100 tys. euro - czytamy w „De Tijd”.

Hongqi to w Chinach firma z kilkudziesięcioletnią tradycją, przeżywająca od kilku lat okres szybkiego rozwoju. Koncern postawił na samochody elektryczne i coraz odważniej wchodzi na zagraniczne rynki, również europejskie. Samochody tej marki można już kupić między innymi w Holandii, Szwecji i Norwegii.

Jeszcze kilka lat temu chińscy producenci odgrywali na belgijskim rynku kompletnie marginalną rolę. W 2020 r. w kraju ze stolicą w Brukseli sprzedano jedynie 22 samochody chińskiej produkcji.

W ciągu dwóch, trzech lat chińska oferta motoryzacyjna w Belgii znacząco się zwiększyła, co przełożyło się na wzrost sprzedaży. W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku w Belgii sprzedano już ponad 1,7 tys. samochodów chińskiej produkcji - poinformował dziennik „De Tijd”.

01.10.2023 Niedziela.BE // fot. ginger_polina_bublik / Shutterstock.com

(łk)

Last modified onpiątek, 29 wrzesień 2023 17:25

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież