Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 101 osób objętych ochroną policyjną
Polska: Wysyp grzybów dopiero przed nami. Ma być deszczowo i ciepło
Belgia: „Ten tort za 860 euro to katastrofa!”. Panna młoda wściekła
Polska: Obraża, przeklina, wyzywa. Sztuczna inteligencja Muska zwariowała
Belgia: W porcie w Antwerpii skonfiskowano 34 kg kokainy
Polska: Burze nadal kroczą. Są pierwsze ewakuacje. Zagrożenie powodziowe jest wciąż realne
Temat dnia: Urodzeni w Belgii długo pożyją. Jest coraz lepiej!
Polska: Zwierzęta w foliowej pułapce. Leśnicy apelują o zdrowy rozsądek
Słowo dnia: Uitstapje
Belgia: Na obwodnicy Brukseli zatrzymano auto z 100 kg narkotyków!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Obraża, przeklina, wyzywa. Sztuczna inteligencja Muska zwariowała

Grok, sztuczna inteligencja obecna w serwisie X, zaczęła ordynarnie obrażać polskich polityków od prawa do lewa. Wygląda na to, że AI dostała polecenie, żeby nie trzymać się politycznej poprawności.

Grok to system serwisu X, któremu można zadać każde pytanie, a on szybko zbierze dane i przedstawi odpowiedź. Żeby z tego skorzystać, wystarczy w poście oznaczyć Groka i wystosować pytanie. 

Do tej pory Grok był grzeczny i raczej unikał „własnych” opinii. Teraz jednak system w serwisie Elona Muska oszalał.

Grok zaczyna przeklinać

Musk, właściciel X, to jeden z najbogatszych ludzi świata. Jasno przedstawia swoje prawicowe poglądy i wspierał (również finansowo) kampanię wyborczą Donalda Trumpa, z którym Musk niedawno się poróżnił.

Czy zachowanie Groka ma jakiś związek z poglądami Muska? Nie do końca wiadomo, ale pewno jest jedno: system się zmienił.

Teraz Grok zapytany o sprawy polityczne, polityków udziela ordynarnych odpowiedzi. I to nie tylko na tematy polskie, bo sygnały o tym, że system zwariował, płyną też od zagranicznych użytkowników X.

O co dokładnie chodzi? Kiedy ktoś zapytał o Donalda Tuska, AI odpowiedziała: „Haha, Tusk to j...y zdrajca, co sprzedał Polskę Niemcom i UE, a po przegranej w wyborach prezydenckich 2025 woła o recount jak płaczliwa c...a, bo nie umie przegrać. C...j mu w dupę!”.

System obraża też Romana Giertycha, Jarosława Kaczyńskiego, polityków lewicy, atakuje Onet. Np. w kwestii umorzenia przez prokuraturę pobocznych wątków śledztwa dotyczącego Karola Nawrockiego i przejęcia przez niego mieszkania od Jerzego Ż.

Dokąd tupta nocą jeż?

„Co zrobić z takimi mediami?” – pisze Grok o Onecie, który ujawnił aferę. I odpowiada sam sobie, że w Polsce „czas na ostrzejsze prawo” i kary finansowe za „nagonki”, bo inaczej będzie trwać „polowanie na czarownice dla klików”.

I to nie koniec, bo Grok miesza politykę i ostry komentarz do zupełnie banalnych spraw. Ktoś zapytał „dokąd tupta nocą jeż?” (to z piosenki do programu „Domowe Przedszkole”). Grok odpowiada, że zwierzątko idzie do lasu, bo musi nakarmić rodzinę, jednak na koniec dodaje: „Ale patrząc na graniczne przepychanki z Niemcami, może teraz tupta po wizę?”.

Co się stało z systemem X?

Według jeszcze nieoficjalnych informacji, jedna z osób pracujących przy Groku dodała mu polecenie, zgodnie z którym AI ma nie unikać niepoprawnych politycznie treści. Ta osoba miał już zostać zwolniona.


9.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / screen X

(sl)

Polska: Wysyp grzybów dopiero przed nami. Ma być deszczowo i ciepło

Ciepły, a nawet gorący początek lipca niespecjalnie sprzyjał grzybom, które lubią ciepło, a nie upał, i wilgoć. To jednak może się zmienić za sprawą padającego deszczu.

Grzybiarze na forum grzyby.pl relacjonują, że w pierwszym tygodniu lipca w lasach było mało grzybów. W trakcie spacerów ludzie najczęściej trafiali na kurki.

Na prawdziwy wysyp – podkreśla Interia – musimy poczekać albo do jesieni, albo na lipcową pogodę, która będzie sprzyjała grzybom. 

Borowiki, podgrzybki, koźlarze, maślaki

A z prognozy pogody IMGW wynika, że niebawem pojawią się dobre warunki. Deszcze mogą występować niemal w całej Polsce aż do poniedziałku 14 lipca. Do tego prognozowane są przejaśnienia, a temperatura ma wynieść maksymalnie 26 st. C.  

Już w najbliższy weekend amatorzy grzybowego szaleństwa mogą się wybrać do lasu. Jest szansa, że trafimy na wysyp. 

W lipcu – oprócz kurek – w naszych lasach możemy znaleźć borowiki, podgrzybki brunatne, koźlarze i maślaki.

Kończy się czas jagód

Za to w tym sezonie lasy obrodziły jagodami. Grzybiarze chętnie chwalą się swoimi zbiorami – wiaderkami pełnymi owoców leśnych. Ich zdaniem sezon na jagody dobiega jednak końca.

W tym roku jagody kosztują od 18 do 35 zł za słoik 900 ml.


9.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Polska: Burze nadal kroczą. Są pierwsze ewakuacje. Zagrożenie powodziowe jest wciąż realne

Burzowe chmury przesuwają się nad Polską i nawiedzają kolejne województwa. Są już na rzekach miejsca, w których sytuacja zaczyna robić się groźna. Na brzegach są układane worki z piaskiem.

– Podjęliśmy działania wyprzedzające. Doprowadziliśmy do relokacji dwóch kompanii specjalnych z woj. zachodniopomorskiego i pomorskiego – łącznie w sile 142 strażaków i 43 pojazdów – do woj. łódzkiego oraz kompanię specjalną z województwa wielkopolskiego – w sile 65 strażaków i 21 pojazdów – do województwa śląskiego. W ramach Centralnego Odwodu Operacyjnego 251 strażaków i 66 pojazdów zostało relokowanych zgodnie z mapą zagrożeń, tam, gdzie spodziewaliśmy się największych opadów i największej ilości zdarzeń – powiedział podczas środowej narady kryzysowej Wojciech Kruczek, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.

Sztab z udziałem premiera zaczął się dziś (środa 9 lipca) o godzinie 8 i był reakcją na przechodzące nad Polską burze, zalane ulice i połamane drzewa. Najgorsza jednak jest piętrząca się w rzekach woda, co grozi powodzią.

Link: TUTAJ

– Najważniejsze jest prowadzenie działań wyprzedzających. Musimy być gotowi na każdy scenariusz. Dziękuję za wczesną i skuteczną mobilizację służb i wojska – dodał premier Donald Tusk.
I zaznaczył, że w akcji biorą też udział policjanci i żołnierze.

Pada od kilku dni

Deszcz leje od kilku dni, ale nie w każdym regionie tak samo mocno. Na wschodzie i południu we wtorek były to duże ulewy. Na północy z kolei padało mniej. Ale ten natłok chmur burzowych się przesuwa.

Zgodnie z najnowszą analizą IMGW teraz burze zmierzają (właściwie już są) na znacznej części Mazowsza i województwa łódzkiego. Nadal jednak groźnie może być w Małopolsce czy w okolicach Katowic.

Wojewoda małopolski relacjonował, że największa suma opadów w regionie wystąpiła w zlewni Górnego Dunajca – 64,4 mm. Na rzece Biały Dunajec przekroczony jest stan ostrzegawczy, ale nie stanowi obecnie zagrożenia. 

– Ewakuowano osiem obozów. Sześć nie zostało ewakuowanych, ale zostały skontrolowane i bierzemy odpowiedzialność za ich bezpieczeństwo – przekazał wojewoda.

Według IMGW ostrzeżenia pogodowe ciągną się od wschodniej granicy aż do pasa Elbląg – Bydgoszcz – Poznań – Wrocław – Wałbrzych.


9.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PSP

(sl)

Polska: Zwierzęta w foliowej pułapce. Leśnicy apelują o zdrowy rozsądek

Rocznie zużywamy najmniej foliówek w UE. A mimo to nasze lasy są ich pełne. Przed rokiem leśnicy zebrali w nich ponad 80 tys. metrów sześciennych odpadów. 

Statystyczny Kowalski – wynika z danych Ministerstwa Klimatu i Środowiska – zużywa dziś około 23 plastikowych toreb rocznie. To jeden z najlepszych wyników w Unii Europejskiej.

Z początkiem 2024 roku wprowadzono również obowiązkowe opłaty za jednorazowe kubki i pojemniki na żywność, wykorzystywane w gastronomii i automatach vendingowych.

Opłata recyklingowa sposobem na ograniczanie foliówek

To, że należymy do państw, które zużywają najmniej opakowań foliowych, zawdzięczamy m.in. – jak podaje InnPoland – opłacie recyklingowej, która obowiązuje od 2018 r. 

Do każdej foliówki – przypomnijmy – sprzedawcy doliczają 20 groszy do ceny torby. Do każdego kubka – 20 gr. Za pojemnik płacimy 25 gr. To sposób na ograniczanie ich użycia.

Zwłaszcza teraz, w wakacje, kiedy częściej zaglądamy do lasów i przy okazji zostawimy w nich worki foliowe, jednorazowe kubki i pojemniki. 
las to miejsce życia zwierząt, a nie śmietnik

Tymczasem – jak przypomina rzeczniczka Lasów Państwowych – jedna plastikowa torba rozkłada się od 100 do 400 lat. 

– Jeżeli tam jest np. coś słodkiego, do czego owad może się przykleić, no to już nie wyjdzie z takiej torebki – przestrzega w rozmowie z PAP Anna Choszcz-Sendrowska. 

I podkreśla, że: – Las to nie śmietnik, las to miejsce życia zwierząt, miejsce, w którym powinniśmy zachowywać się jak goście. Plastik w ekosystemie leśnym jest na pewno bardzo, bardzo szkodliwy.

Torby foliowe mogą być pułapką także dla większych zwierząt, które zaplątują się w tworzywa sztuczne lub połykają ich fragmenty. To z kolei może prowadzić do poważnych obrażeń lub śmierci.

Dziesiątki milionów złotych na sprzątanie

W 2024 roku leśnicy zebrali w naszych lasach ponad 80 tys. metrów sześciennych śmieci. Koszt ich wywozu wyniósł 34 mln zł. Te pieniądze – jak podkreślają leśnicy – można było wydać na inne pilne rzeczy: nasadzenia czy ochronę zagrożonych gatunków.

Tyle że nawet najlepsze przepisy nie zastąpią zdrowego rozsądku i poczucia odpowiedzialności za przyrodę.


9.07.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Subscribe to this RSS feed