Belgia: „Zaginiony” Gerard Depardieu odnalazł się... w belgijskiej wiosce
W filmie dokumentalnym wyemitowanym kilka tygodni temu przez francuską telewizję Gerard Depardieu w wulgarny i upokarzający sposób wypowiadał się o kobietach. Słynny aktor zniknął - ale teraz odnalazł się w belgijskie wiosce Mont-Saint-Aubert.
74-letni aktor oskarżany jest przez wiele kobiet o wykorzystywanie seksualne. Tylko w tym roku tego rodzaju zarzuty sformułowało wobec niego kilkanaście kobiet.
Depardieu zaprzecza tym zarzutom. W filmie dokumentalnym wyemitowanym we Francji rzuca jednak jedną seksistowską, wulgarną uwagę za drugą, nazywa kobiety „puszczalskimi” i chwali się wielkością swojego przyrodzenia.
Tego rodzaju wypowiedzi nie pomogły jego i tak już mocno zszarganej w minionych latach reputacji. Po emisji filmu aktor zapadł się pod ziemię. W domu we Francji nie widziano go już od ponad dwóch tygodni, a tamtejsze media długo spekulowały, co się z nim stało.
Teraz już wiadomo, gdzie przebywa słynny aktor. Depardieu zaszył się w niewielkiej belgijskiej wiosce niedaleko Tournai w prowincji Hainaut. Wynajął tu dom, a mieszkańcy spotkali go już parę razy w tutejszej restauracji. Czasami tu spaceruje, a do jego domu dostarczane jest wino - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”.
14.12.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)