Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, Bruksela: Rośnie konsumpcja gazu rozweselającego
Niemcy: Parlament przedłuża misję Bundeswehry w Bośni
Belgia: Coraz więcej chorób rozprzestrzenia się przez klimatyzację!
Słowo dnia: Strand
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 28 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: „Jesteśmy szczęśliwi”. Choć nie wszyscy…
Belgia: Dom wolnostojący to luksus? Jest drożej
Belgia: Rozwiązanie zbrodni sprzed lat? Przyznał się do ukrycia ciała 26-latki
Polska przed trybunałem. Aptekom wolno się reklamować
Belgia: Gaz, ropa, prąd. Jakiej energii zużywamy najwięcej?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Już nie placówki pocztowe, a sklepy rybne - omijanie zakazu handlu w niedzielę

Posłowie zaczęli pracę nad prawem zaostrzającym zakaz handlu w niedzielę. Mimo alarmujących sygnałów ze strony prawników, politycy przystali na wyjątek, który może pozwolić nadal obchodzić wszystkie obostrzenia.

Biedronka, Lidl, Żabka, Kaufland - to największe sieci, które obecnie obchodzą zakaz prowadzenia sprzedaży w dni wolne od handlu. Udaje się im, bo korzystają z jednego z przewidzianych w prawie wyjątków – świadczą usługi pocztowe. W sklepach można nadać lub odebrać przesyłkę. Właśnie z tego powodu grupa posłów PiS jeszcze w wakacje złożyła w sejmie projekt nowelizacji ustawy regulującej zasady handlowania w niedziele. Głównym założeniem zmian jest zapis, że działalność pocztowa ma być w danej placówce „dominująca”.

Startują prace


„Czy Polska ma być krajem kolonialnym?” – takie pytanie stawiał na posiedzeniu sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poseł PiS Janusz Śniadek. On jest głównym autorem nowelizacji, nad którą właśnie rozpoczęto prace. „Ta patologiczna sytuacja zaczęła urągać powadze państwa.” – komentował posunięcia sieci handlowych, które zakaz omijają. Komisja zaakceptowała projekt, proponując kilka zmian. Jedna z nich jest w tej kwestii bardzo istotna.

Sprawa ryby

Obecnie prawo zezwala na handel w każdą niedzielę, także w punktach gdzie sprzedawane są świeże ryby (tzw. „centra pierwszej sprzedaży”) czy z kutrów. Posłowie PiS zmienili na posiedzeniu komisji ten artykuł. Dopisali zdanie, że niedzielna sprzedaż ma być dopuszczona w „(…) placówkach handlowych zajmujących się odbiorem produktów rybnych”. Oznacza to, że handlowanie rybami może pozwolić sklepom działać w dni wolne. Uwagę na to zwrócił jeden z prawników sejmowego Biura Legislacyjnego. „W sytuacji skreślenia tego określenia i pozostawienia możliwości wyłączenia zakazu w przypadku sprzedaży ryb w placówkach handlowych zajmujących się odbiorem produktów rybnych, to określenie jest niejasne.” – argumentował i zasugerował, że aby uniknąć obchodzenia zakazu, należałoby doprecyzować, że handel rybami ma być dominującą lub wyłączną działalnością sklepu. Posłowie na to nie przystali.


15.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock // aktualizacja: 19:58 15.09.2021

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Nauczyli krowy korzystać z toalet. Idea jest poważna

Naukowcy usiłują znaleźć sposób na obniżenie ilości azotu zanieczyszczającego wodę. Dwaj badacze wpadli na nietypowy pomysł – do walki ze zjawiskiem chcą wykorzystywać wyrabianie wśród krów nawyku oddawania moczu do specjalnych toalet. Wyniki ich badań są zaskakujące.

Azot w krowim moczu

Prof. Lindsay Matthews i prof. Douglas Elliffe, we współpracy z Instytutem Badawczym Biologii Zwierząt Gospodarskich w Niemczech, podjęli się nietypowego przedsięwzięcia, którego celem jest obniżenie poziomu azotu przedostającego się do wody. Jest on jednym ze składników krowiego moczu. Przemieniający się w podtlenek azotu gaz, to jeden z czynników efektu cieplarnianego. Naukowcy twierdzą, że gdyby udało się zebrać i oczyścić choćby część płynów, ich wpływ na środowisko mógłby się zmniejszyć.  

Wytresowali krowy


Badacze pracowali z szesnastoma cielętami, które uczyli oddawać mocz w specjalnych zagrodach. Pomagały w tym wibrujące obroże i nagrody zachęcające bydło do wykonywania wskazanych czynności. Z kolei krowy oddające mocz poza boksem, nazwanym przez naukowców „MooLoo”, zniechęcane były do tego poprzez spryskiwanie wodą. Autorzy eksperymentu udowodnili, że bydło może kontrolować naturalny odruch i wstrzymywać go, dopóki nie znajdzie się we właściwym miejscu. Pod warunkiem, że zwierzę zostanie nagrodzone. Oszacowali również, że czas potrzebny na wyrobienie nawyku jest zbliżony do tego, którego potrzebują dzieci, czyli ok. 20 – 25 dni.

Kolejne wyzwania przed naukowcami i rolnikami


„Nasze badania są dowodem słuszności koncepcji. Bydło można szkolić w toalecie i to bez większych trudności. Jednak zwiększenie skali metody do praktycznego zastosowania w rolnictwie wiąże się z dwoma kolejnymi wyzwaniami.” –  piszą profesorowie w swoim raporcie.

Chodzi o opracowanie systemów wykrywających mocz i automatycznie nagradzających krowy za jego oddanie w zagrodach latrynowych oraz produkowanie tego typu boksów na większą skalę. Ponadto naukowcy muszą zbadać, jak daleko bydło jest w stanie przejść, aby tego dokonać. To byłoby podstawą do wskazania w późniejszym czasie lokalizacji, w których mogłyby stanąć zagrody. Profesorowie podkreślają również, że wprowadzenie takiego rozwiązania pozwoli na większą produkcję artykułów mlecznych i mięsa przeznaczonego do spożycia.

„Im więcej moczu wychwytujemy, tym mniej będziemy musieli zmniejszyć liczbę bydła, aby osiągnąć cele w zakresie emisji – i tym rzadziej będziemy musieli iść na kompromis w sprawie dostępności mleka, masła, sera i mięsa z bydła.” – czytamy w opisie badania.

16.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Kaucja za plastikowe butelki coraz bliżej. Nowy pomysł rządu nabiera tempa

Rząd przyspiesza prace nad wprowadzeniem dodatkowej opłaty przy zakupie napoju w plastikowym opakowaniu. O ile więcej trzeba będzie zapłacić w sklepie i od kiedy kaucja będzie obowiązywała?

Prace nad tym rozwiązaniem Ministerstwo Klimatu i Środowiska prowadzi już od kilku miesięcy. Jednak właśnie teraz w harmonogramie prac rządu wpisano odpowiedni projekt. Przepisy, według których do cen napojów w plastiku będzie doliczana kaucja, mają wejść w życie już w 2022 roku. To rozwiązanie ma być połączone z ustawą o rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ma zmusić do większego recyklingu).

„Nie jest tajemnicą, że zanim jeszcze zaprezentowaliśmy projekt o rozszerzonej odpowiedzialności producenta, zapowiedzieliśmy, że jego dodatkowym elementem, który będzie tworzyć gospodarkę odpadową, będzie system kaucyjny.” – przyznaje w rozmowie z serwisem money.pl wiceminister klimatu Jacek Ozdoba. Dodaje, że jeszcze nie ma szczegółowych rozwiązań, ale system ma działać podobnie, jak w przypadku zwrotnych butelek szklanych. Teraz gdy ktoś kupuje piwo w szklanym opakowaniu, do jego ceny doliczana jest opłata w wysokości od 35 do 50 groszy (Polska Federacja Producentów Żywności uważa, że to ta wyższa kwota powinna być w Polsce obowiązująca). Po zmianie przepisów plastikową butelkę będzie można oddać do sklepu i odzyskać pieniądze. Rządzący zakładają, że nie będzie do tego wymagany paragon.

Więcej zmian

Jeżeli zamierzenia Ministerstwa Klimatu wejdą w życie w zapowiadanej już wcześniej formie, nowy system obejmie plastikowe butelki o pojemności do 3 litrów oraz wszystkie szklane do 1,5 litra. Powodem zmian jest konieczność dostosowania naszych przepisów do wymogów unijnych, które nakładają obowiązek zwiększenia poziomu recyklingu odpadów.

15.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media //  fot. iStock

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Morderstwo 85-latki w domu opieki. Śledztwo utknęło w martwym punkcie

Śledztwo w sprawie śmierci 85-letniej mieszkanki domu opieki w Anderlechcie (Region Stołeczny Brukseli) utknęło w martwym punkcie.

Kobieta zidentyfikowana jako Grazia O. został znaleziona w dniu 23 sierpnia, w swoim pokoju w domu opieki Clos Bizet. Ktoś poderżnął jej gardło. Natychmiast wszczęto dochodzenie w tej sprawie, ale nie znaleziono ani narzędzia zbrodni, ani mordercy. Pomimo pandemii koronawirusa placówka nie prowadziła dokładnego rejestru osób wchodzących do placówki.

„Śledztwo wciąż jest w toku” - skomentował Willemien Baert z brukselskiej prokuratury. „Przesłuchaliśmy już kilka osób. Nie udało się zidentyfikować świadków, poza tym nie posiadamy żadnych nagrań bądź też zdjęć z miejsca zdarzenia. Nie znaleźliśmy narzędzia zbrodni, nie natrafiliśmy na ślad podejrzanego. Morderca wciąż przebywa na wolności”.

 15.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed