Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: „Jesteśmy szczęśliwi”. Choć nie wszyscy…
Belgia: Dom wolnostojący to luksus? Jest drożej
Belgia: Rozwiązanie zbrodni sprzed lat? Przyznał się do ukrycia ciała 26-latki
Polska przed trybunałem. Aptekom wolno się reklamować
Belgia: Gaz, ropa, prąd. Jakiej energii zużywamy najwięcej?
Truskawki w rękach klienta. Czy może je dotykać, kiedy chce?
Belgia: Większość mieszkań za mniej niż ćwierć miliona euro
Belgia: 5 sklepów w Antwerpii zamkniętych. Powodem przemoc gangów
Niemcy: Liczba rozwodów stabilna
Co pacjent powinien jeść w szpitalu? Zasmażka odpada
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: 350 mln euro rekompensaty z funduszu UE za skutki Brexitu dla Belgii

Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej dla wielu unijnych firm oznaczało kłopoty. Aby zrekompensować część strat, Parlament Europejski zdecydował o przeznaczeniu 5 mld euro na fundusz „Brexit Adjustment Reserve”.

Pieniądze z tego funduszu mają być przeznaczone między innymi na tworzenie nowych miejsc dla osób, które straciły zatrudnienie w wyniku Brexitu, informuje portal nu.nl. O pieniądze z funduszu mogą się też ubiegać firmy, które zarabiały na handlu z Wielką Brytanią, a po Brexicie liczyć się muszą z utrudnieniami w handlu z tym państwem (a co za tym idzie – z mniejszymi dochodami).

Krajem, który może liczyć na największą pomoc z funduszu „Brexit Adjustment Reserve”, jest Irlandia. Szacuje się, że dostanie ona 1 mld euro. Drugim największym beneficjentem tego programu jest Holandia (około 810 mln euro). Francja dostać ma 670 mln euro, Niemcy 590 mln euro, a Belgia 350 mln euro.

To, ile dane państwo dostanie pomocy z funduszu, zależy od kilku czynników. Są to między innymi: wielkość wymiany handlowej z Wielką Brytanią, liczba mieszkańców terenów położonych blisko Wielkiej Brytanii oraz wielkość wpływów z rybołówstwa osiąganych na wodach, które po Brexicie stały się brytyjskimi wodami terytorialnymi.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Koronawirus w Belgii: Na oddziałach intensywnej terapii wciąż ponad 200 pacjentów z Covid-19

Pomimo niewielkiego spadku liczby hospitalizacji, liczba pacjentów z Covid-19 leczonych na belgijskich oddziałach intensywnej terapii wciąż jest wyższa niż 200 – wynika z najnowszych, opublikowanych dziś (16.09.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 9 do 15 września do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 58,7 pacjentów z Covid-19 dziennie, co oznacza spadek o 16% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Obecnie w belgijskich szpitalach przebywa 683 pacjentów z koronawirusem, co oznacza spadek o 18 osób w porównaniu z wtorkiem. W grupie tej 214 osób przebywa na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza spadek o 5 osób w porównaniu z wtorkiem. Z kolei z respiratorów korzysta 116 osób (-3). Z powodu nieznacznej poprawy danych, belgijskie szpitale nie są już dłużej proszone o rezerwowanie 1/4 łóżek na intensywnej terapii dla pacjentów z Covid-19.

W okresie od 6 do 12 września Covid-19 diagnozowano u średnio 1 956 pacjentów dziennie. Od ubiegłego tygodnia liczba nowych zakażeń utrzymuje się na stabilnym poziomie. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 1 215 114 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni zarejestrowano średnio 238,5 przypadków zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co także oznacza niewielki spadek (o 2%). Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 1 127 982 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 6,9 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co oznacza 4-procentowy wzrost w porównaniu z poprzednim tygodniem. Niemniej jednak, wzrost zaczął nieco spowalniać (jeszcze 2 dni temu wynosił 17%), co oznacza, że liczba zgonów także zaczyna się stabilizować. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 25 486 mieszkańców Belgii.

W zeszłym tygodniu przeprowadzono dziennie średnio 42 693,7 testów na obecność koronawirusa, z czego 5,1% miało wynik pozytywny, co oznacza spadek o 0,3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. We wtorek łącznie około 86% dorosłej populacji lub 74% całkowitej populacji Belgii otrzymało pierwszą dawkę preparatu (co oznacza liczbę ponad 8,5 mln mieszkańców Belgii), zaś obydwie dawki – około 84% pełnoletnich mieszkańców Belgii i 72% całkowitej populacji kraju (8,27 mln osób).

Po kilku tygodniach wzrostu współczynnik reprodukcji wirusa spadł poniżej 1,0 i wynosi obecnie wynosi 0,92. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Wszystko trochę spóźnione (cz.120)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

Wszystko trochę spóźnione

„Jak będzie duży śnieg, to trzeba się liczyć ze spóźnieniem. Rozglądaj się za mną; poznasz mnie po obliczu wychudzonym i stęsknionym.” Wisława Szymborska, „Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy”

Dziś do mojej porannej kawy pragnę wspomnieć kilka słów o nietypowym spóźnieniu, którego wszyscy jesteśmy świadkami. Nawet nie o spóźnieniu a spóźnieniach, ponieważ jest ich wiele. Dziś wspomnę tylko o kilku. Na pomysł tematu dzisiejszego artykułu wpadłam, gdy pisałam poranny tekst do niderlandzkiej kawy, który również dziś został opublikowany na portalu Niedziela.nl. Wspominałam w nim o spotkaniu, na które w ubiegłym tygodniu zostałam zaproszona. Spotkanie było częścią programu z okazji pięciolecia istnienia szkoły polonijnej w Amersfoort w Holandii. Na miejscy dowiedziałam się, że w rzeczywistości szkoła istnieje już sześć i pół roku. Przez krótką chwilę dziwiłam się, dlaczego świętuje się rocznicę z takim opóźnieniem, ale nagle zdałam sobie sprawę, że to przecież oczywiste. Pandemia korony uniemożliwiła świętowanie w odpowiednim czasie. Ta impreza miała odbyć się już dawno, ale okazało się to niemożliwe.

Myśl o tym dziwnym spóźnieniu mnie nie opuszczała i jeszcze po powrocie do domu zastanawiałam się, jak wiele takich uroczystości lub imprez się odbyło i być może teraz odbędzie z opóźnieniem. Gdy zaczęłam się nad tym zastanawiać, uzmysłowiłam sobie, że nie jest to jedyne spóźnienie, którego jestem (jesteśmy) świadkiem. Pewnie każdy poświęcił choć chwilę tegorocznym Letnim Igrzyskom Olimpijskim, które odbyły się w sierpniu w Tokio. Każda wiadomość sportowa opatrzona była rokiem 2020 a przecież mamy 2021 rok. Olimpiada odbyła się w tym roku, ale w sumie nie była tegoroczna. Toż to nielogiczne! No właśnie to jedno z tych dziwnych opóźnień. Sportowcy w stolicy Japonii mieli znaleźć się już w ubiegłym roku. Korona pokrzyżowała im plany.

Obecnie również regularnie w kinach wyświetlane są filmy, które nakręcono już w ubiegłym roku, ale premiera była ciągle odkładana, by widzowi mogli obejrzeć je na dużym ekranie. Wreszcie jest to możliwe. Twórcy cierpliwie czekali, by pokazać to, co zrealizowali już dawno.

Ostatnio dowiedziałam się, że moja znajoma „wreszcie” mogła wyjść za mąż. Słowo wreszcie z poprzedniego zdania znalazło się w cudzysłowie, ponieważ w pierwszej chwili źle je zrozumiałam. Osoba je wypowiadająca, jest znacznie młodsza ode mnie i nigdy nie zauważyłam, aby była aż tak staromodna. Zamążpójście nie było koniecznością a wyborem. Miałam rację, wcale taka nie jest i jej „wreszcie” oznaczało coś całkiem innego. Po prostu źle ją zrozumiałam. Ślub jej i jej partnera miał odbyć się wiosną ubiegłego roku. Wszystko było już przygotowane, goście byli zaproszeni a w szafie wsiała biała suknia. Z pewnością Czytelniczki i Czytelnicy domyślają się, jak potoczyła się ta historia. Pandemia korony pokrzyżowała plany młodej pary. Ślub i wesele było odkładane jeszcze dwa razy. W końcu na początku września tego roku, gdy słońce jeszcze ogrzewało nas ciepło, młodzi powiedzieli sobie „tak”.

Takich dziwnych opóźnień pewnie jest jeszcze wiele; nie tylko śluby i rocznice, ale i inne imprezy okolicznościowe, które nie mogły się odbyć. Niektóre zostały odłożone, a z innych po prostu zrezygnowano.

Czas pandemii pokazał nam, że nie zawsze, można się cieszyć z innymi chwilą w momencie, kiedy ta się wydarza. Żal, że niektóre radości trzeba odkładać na później i cierpliwie czekać. Ale ten czas uświadomił również, jak wielka jest radość, gdy czas czekania wreszcie dobiega końca i znów można się cieszyć z niezwykłych chwil z innymi.

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie. 

Agnieszka


19.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Belgia, sport: Messi, Neymar, Mbappe to za mało... Club Brugge zremisował z PSG!

Mistrzowie Belgii nie wystraszyli się gwiazd z Paryża i wywalczyli w pierwszym meczu fazy grupowej tegorocznej edycji Ligi Mistrzów jeden punkt.

PSG przyjechało do Brugii z atakiem marzeń: Messi, Neymar, Mbappe. To jednak Ander Herrera zdobył w 15. min jedynego gola dla gości.

Szybka bramka PSG nie załamała mistrzów Belgii. Wręcz przeciwnie, niespełna kwadrans później było już 1-1. W 27. min. na listę strzelców wpisał się Hans Vanaken.

Obie drużyny miały jeszcze okazje do strzelenia gola (np. po strzale Messiego piłka odbiła się od poprzeczki), ale więcej bramek nie padło. PSG nie zachwyciło, Club Brugge pokazał klasę, a remis był sprawiedliwym wynikiem – uważa wielu belgijskich komentatorów.

-Graliśmy dziś fantastycznie. Mieliśmy okazje do strzelenia kolejnych bramek, z takim przeciwnikiem jak PSG trzeba to wykorzystać. To był niesamowity wieczór, zarówno atmosfera na stadionie, jak i poziom gry były świetne – powiedział po meczu Hans Vanaken, strzelec jedynego gola dla Club Brugge.

W drugim meczu grupy A kibicie zobaczyli aż dziewięć bramek. Manchester City pokonał na własnym terenie RB Leipzig aż 6-3.

16.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed