Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Zalmsalade
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 27 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, praca: Ojcowie zarabiają więcej niż bezdzietni mężczyźni. Dlaczego?
Polska: Wróciły! Paragony grozy znad morza i z gór. Jajecznica za 67 złotych
Belgia: Dobra wiadomość! Na drogach bezpieczniej
Polska: Jak wierzą młodzi? Nie każdy chodzi na religię, Jan Paweł II nie zawsze jest autorytetem
Tragedia w Izegem. Nie żyje 76-letni rowerzysta
Polska: Zwrot kaucji tylko w gotówce. Nawet jeśli dostaniesz bon
Temat dnia: Za parking w Brukseli zapłacimy jeszcze więcej!
Belgia: Uwaga! Aldi wycofuje skażony salmonellą produkt!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polacy postrzegają podgrzewacze tytoniu jako zamiennik papierosa. Sięgają po nie, bo nie chcą zrywać z nałogiem

Podgrzewacze tytoniu są dla palaczy w Polsce najbliższym substytutem tradycyjnych papierosów – wynika z badania Maison & Partners dla Federacji Konsumentów. Wpływa na to podobny wygląd paczki z wkładami, ich zapach i smak tytoniu. Badani konsumenci, którzy sięgają po podgrzewacze, na ogół nie zamierzają definitywnie rozstawać się z nałogiem, ale szukają mniej szkodliwego zastępnika dla klasycznego „dymka”. Częściej to e-papierosy są traktowane jako pierwszy krok do całkowitego rzucenia palenia.

W przypadku osób, dla których ważna jest cała otoczka palenia, np. wygląd papierosa, bibułka, obracanie papierosa w ręce, trzymanie papierosa w ustach, obecność „resztki” po użyciu produktu, zdecydowanie bliższym substytutem jest podgrzewacz, właśnie ze względu na wkłady, które dostarczają podobnych wrażeń zmysłowych – mówi prof. Dominika Maison, autorka badania, prezes firmy badawczej Maison & Partners.

Według danych CBOS wyroby tytoniowe pali jedna czwarta dorosłych Polaków, czyli ok. 8 mln osób. Mają oni do wyboru różne kategorie wyrobów dostępnych na rynku, m.in. tradycyjne papierosy i tytoń do żucia oraz papierosy elektroniczne i podgrzewacze tytoniu, zaliczane do tzw. nowatorskich wyrobów tytoniowych. Badanie Maison & Partners, przeprowadzone dla Federacji Konsumentów w maju i lipcu br. na grupie ponad 2 tys. Polaków, pokazuje, jak konsumenci postrzegają te dwie najpopularniejsze alternatywy dla tradycyjnych papierosów.

Respondenci ocenili obie kategorie produktów, czyli podgrzewacze i e-papierosy, jako zdecydowanie mniej szkodliwe od tradycyjnych papierosów. Co ciekawe, dla palaczy te alternatywy są często pierwszym krokiem do niepalenia, czyli równocześnie „mniej złym” produktem.

To podejście potwierdza też rosnąca liczba publikacji naukowych i badań prowadzonych na przestrzeni ostatnich lat. Na przykład Public Health England, agenda brytyjskiego ministerstwa zdrowia, zaleca palaczom przechodzenie na produkty alternatywne dla tradycyjnych papierosów jako formę redukcji szkód i ryzyka zdrowotnego związanego z paleniem. W 2018 roku PHE wyemitowała w brytyjskiej telewizji specjalny spot, wskazując w nim, że szkodliwość e-papierosów może być nawet o 95 proc. niższa od tradycyjnych, ponieważ nie zawierają one substancji smolistych obecnych w dymie tytoniowym.

Do rozpoczęcia używania e-papierosa częściej skłania chęć zerwania z nałogiem papierosowym niż w przypadku podgrzewaczy. Osoby rozpoczynające wapowanie często traktują to jako jeden z etapów dochodzenia do zupełnego zerwania z nałogiem – podkreślają autorzy badania. – Natomiast w przypadku podgrzewaczy jest to bardziej poszukiwanie „bezkarnego” zastępnika najbliższego papierosom, aby dalej „palić” (korzystać z podgrzewaczy), zazwyczaj bez planu definitywnego rzucenia nałogu („palenie na legalu”). Ten wynik pokazuje, że podgrzewacze są postrzegane jako rodzaj mniej szkodliwego papierosa, ale jednak cały czas papierosa i nałogu.

– Palacz, który szuka niejako „alibi”, żeby dalej palić – bez nieprzyjemnego zapachu i krytyki ze strony otoczenia – szuka alternatywy, która najbardziej będzie mu się kojarzyła z ulubionym papierosem. Podgrzewacze i tytoniowe wkłady w nich stosowane pozwalają naśladować palenie, a o to chodzi użytkownikowi tego urządzenia – dodaje dr Katarzyna Korpolewska, psycholog specjalizująca się w terapii uzależnień, wykładowca warszawskiej SGH.

Badanie Maison & Partners pokazało, że sami użytkownicy podgrzewaczy mówią, że „palą IQOS-y”, a nie „podgrzewają”, co jest kolejnym dowodem na substytucyjność tego produktu względem zwykłego papierosa.

– To badanie pozwala nam lepiej zrozumieć dynamiczne zmiany zachodzące na rynku wyrobów tytoniowych. W ostatnich latach tradycyjne papierosy są wypierane przez produkty alternatywne, takie jak e-papierosy czy podgrzewacze tytoniu. Zachowania konsumentów powodują zmianę struktury rynku, a tym samym wywołują szeroką dyskusję na temat cen oraz obciążenia podatkowego różnych kategorii wyrobów tytoniowych. Federacja Konsumentów obserwuje, jak te trendy wpływają na konsumentów. Zabiegamy bowiem o przepisy, które zagwarantują nie tylko bezpieczeństwo i satysfakcjonujące dla konsumentów funkcjonowanie rynku, ale również ukształtują relacje z przedsiębiorcami. Dążymy do sytuacji, w której rynek rozwijać się będzie zgodnie z prawem i zasadami etyki biznesu – mówi Kamil Pluskwa-Dąbrowski, prezes Federacji Konsumentów.

19.09.2021 Niedziela.BE // źródło: newseria // tagi: palenie, papieros, podgrzewacz tytoniu, e-papieros, palacz, nałóg, Federacja Konsumentów, Maison & Partners // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

 

Belgia: Niższe podatki od energii elektrycznej? Minister: to zły pomysł

W związku z wysokimi cenami energii pojawiły się głosy, zachęcające do tego, by obniżyć podatki nakładane na przykład na energię elektryczną. Minister finansów Vincent van Peteghem jest temu przeciwny.

Rachunki za energię elektryczną i gaz ziemny poszły w minionych miesiącach mocno w górę. To między innymi skutek przyspieszenia gospodarczego, do którego doszło po zniesieniu wielu obostrzeń pandemicznych.

Statystyczne belgijskie gospodarstwo domowe zapłaci w tym roku średnio 1.000 euro za prąd i 1.600 euro za gaz – wynika z szacunków CREG, belgijskiego urzędu odpowiedzialnego za regulację rynku energetycznego.

Wysokość rachunków za prąd zależy nie tylko od cen energii na światowych rynkach. Dwie trzecie rachunku za prąd to opłaty za korzystanie z sieci oraz różnorakie podatki, w tym btw (odpowiednik polskiego VAT).

Niektórzy eksperci i politycy zwrócili się do rządu, by ten obniżył podatek btw nakładany na prąd. Minister Van Peteghem uważa jednak, że taki ruch nie byłby sprawiedliwy i rozsądny.

– Zyskałby na tym również ktoś, kto ma wielki ogrzewany basen. W ten sposób nie stymulowalibyśmy oszczędzania energii – powiedział minister w programie telewizyjnym „Terzake”.

Poza tym taka decyzja miałaby daleko idące skutki budżetowe, dodał Van Peteghem. I bez tego Belgia ma obecnie problemy ze zrównoważeniem budżetu, podkreślił minister.

17.09.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Gdzie będzie padać, a gdzie zagrzmi? Prognoza pogody na najbliższe dni

Jesień zbliża się wielkimi krokami. Świadczyć może o tym choćby czwartkowe załamanie pogody, które potrwa przez kilka najbliższych dni. Synoptycy prognozują, że mogą pojawić się deszcze oraz burze. Zmieniającą się aurę odczują szczególnie homeopaci. Sprawdź, których regionów dotyczą przewidywania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Będzie burzowo

IMGW podał prognozę, która nie przynosi dobrych wiadomości. W przeważającej części kraju powinniśmy przygotować dziś parasole, ponieważ w pasie od północy, przez centrum kraju, aż po jego południowo – zachodnią część przejdą burze, którym mogą towarzyszyć silne opady deszczu.
????️Prognoza burz na dzisiaj.
Dziś burze możliwe będę w pasie od Pomorza Wschodniego, przez centrum po południe i południowy zachód kraju. Mogą być z nimi związane opady deszczu do około 15-25 mm i porywy wiatru punktowo do 60-70 km/h.#IMGW #IMGWmeteo #prognoza #pogoda #burze
— IMGW-PIB METEO POLSKA (@IMGWmeteo) September 16, 2021

Znaczne ochłodzenie

Według synoptyków IMGW czwartek przyniesie również ochłodzenie, które utrzyma się do końca tygodnia. Maksymalna temperatura oscylować będzie pomiędzy 16 a 18 st. C. Jedynie mieszkańcy północy zobaczą na swoich termometrach ok. 20 st. C. Piątek nie przyniesie na mapie pogodowej żadnych zmian. W Elblągu możemy spodziewać się dziś do 16 st. C., 18 st. C. w piątek i jedynie ok 15 st. C. w sobotę. Choć niskie temperatury i opady przewidywane są do końca tygodnia, niedziela przyniesie mniejsze zachmurzenie. Dzięki temu w całej Polsce może pojawić się słońce. Suwalszczanie odnotują najniższą temperaturę ok. 9 st. C, najcieplej zaś będzie w okolicach Niziny Szczecińskiej, której mieszkańcy mogą spodziewać się do 15 st. C. Poniżej 10 st. C. odnotują też miejscowości położone na północnym wschodzie, wschodzie i Pogórzu Karpackim.

Alerty pogodowe


Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej prognozuje dla części województw ostrzeżenia pierwszego stopnia przed obfitymi opadami. Szczególnie narażeni są na nie mieszkańcy Bydgoszczy, Gdańska, Rzeszowa, Lublina, Chełma, Białegostoku, Warszawy, Olsztyna i okolicznych miejscowości. W czasie 24 godzin spadnie tam od 30 do 50 mm deszczu.

Złe wieści dla wrażliwych

„Na wschodnich krańcach kraju początkowo obojętne warunki biometeorologiczne szybko pogorszą się do niekorzystnych i jako takie utrzymają się aż do wieczora. Na pozostałym obszarze Polski niżowa pogoda przez cały dzień będzie niekorzystnie wpływać na organizm człowieka.” – czytamy w komunikacie IMGW. Oznacza to, że Polakom może doskwierać dziś m.in. poczucie senności, zawroty głowy i osłabienie koncentracji.


16.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock / IMGW

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Sklepy wprowadzały klientów w błąd. Lista nierzetelnych placówek

UOKiK sprawdził ponad 1,5 tysiąca sklepów, stacji benzynowych czy hoteli pod kątem zgodności cen na metkach i wnioski są porażające. Urząd uczula, na co powinni zwracać uwagę klienci, bo często przepłacają.

Czytając najnowszy raport Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji można złapać się zarówno za głowę jak i za kieszeń. Eksperci z podlegającej UOKiK Inspekcji Handlowej sprawdzili 1530 różnego rodzaju punktów (najwięcej sklepów, ale także hotele, stacje benzynowe czy restauracje) i ponad 280 tysięcy różnego rodzaju partii produktów. Stwierdzono aż 816 nieprawidłowości czyli w 53,3 procentach skontrolowanych przypadków. Chodzi o ceny, a konkretnie o ich ekspozycję, dokładne podawanie, zgodność z rachunkiem przy kasie i przeliczanie kwot na gramaturę produktów.

„Przedsiębiorcy pomimo obowiązku najczęściej nie umieszczali cen jednostkowych przy artykułach lub nie eksponowali cen wcale. Zdarzało się, że źle wyliczali ceny jednostkowe, stosowali niewłaściwe zapisy w cennikach np. nieprecyzyjne przedziały ‘od… do…’ i nie informowali o nominalnej ilości podawanych potraw i napojów.” – opisuje wyniki kontroli Tomasz Chróstny, prezes UOKiK. Cena jednostkowa to kwota do zapłacenia za np. kilogram lub litr produktu.

W 1022 sklepach porównano ceny na półkach z obowiązującymi przy kasie. Wyższe rachunki wykryto w 5 proc. kontrolowanych produktów. „Ponadto inspektorzy dokonali zakupu kontrolnego w 1050 punktach, aby sprawdzić, czy rzetelnie obsługują swoich klientów. Przykładowo ocenili, czy przy zakupie ciasta na wagę sprzedawca odlicza wagę opakowania. Wyższa należność była pobierana w 55 miejscach.” - alarmuje UOKiK.

W każdej branży zdarzały się błędy. W sklepach brakowało cen jednostkowych przy produktach. Nie było cenników na parkingach, a stacje benzynowe nieprawidłowo eksponowały swoją ofertę. To wszystko skutkowało 443 decyzjami nakładającymi łączną karę 296 tys. złotych oraz kolejnymi 6 postanowieniami opiewającymi na 57 tys. złotych.

Znajdź swój sklep

UOKiK upublicznił listę skontrolowanych placówek i wskazał, w których wykryto nieprawidłowości. Na przykład sklep Gama przy ul. Narutowicza w Pyrzycach nie podawał cen przy produktach. Stoisko prowadzone przez firmę Asprod w galerii handlowej Galaxy w Szczecinie miało inne ceny na towarze niż do zapłacenia przy kasie. Salon fryzjerski Eco Atelier w Koszalinie nie miał cennika.

Na co uważać

UOKiK przypomina, że każdy konsument ma prawo:

• Poznać ceny przed zakupem towaru lub skorzystaniem z usługi.
• Porównać, ile kosztują podobne produkty na podstawie cen jednostkowych (za kilogram lub litr).
• Znać wielkość zamówionego posiłku, a cena za gramaturę musi być w cenniku.
• Nabyć produkt taniej, gdy przy kasie jej cena okaże się wyższa, niż informacja umieszczona na półce.
• Zgłosić się po pomoc do Inspekcji Handlowej lub UOKiK.


16.09.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sw)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed