Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Bruksela oficjalnie „antyfaszystowskim miastem”
Polska: Miliardy złotych leżą na kontach. Będzie je łatwiej odzyskać
Belgia: 2-latka wybudzona ze śpiączki. „Zawinił ojciec”
Polska: Kopciuchy trują na potęgę. Miliardy złotych rocznie idą z dymem
Krwawa rzeź w minizoo w Willebroek. Odpowiedzialna... kuna!
Polsa: Wybory 2025. Lata mijają, a niepełnosprawni wciąż mają te same problemy
Temat Dnia: Morderstwa - Belgia, niestety, w „unijnej czołówce”
Polska: Czternasta emerytura. Wiemy, że będzie i w jakiej wysokości
Słowo dnia: Paardrijden
Belgia: Trafiła do szpitala po ataku... dzika

W Belgii coraz więcej przypadków… malarii

W Belgii coraz więcej przypadków… malarii fot. Shutterstock

Co roku w Belgii aż u pół tysiąca ludzi diagnozuje się malarię. To dwa razy więcej niż jeszcze dekadę temu, poinformował Instytut Chorób Tropikalnych w Antwerpii.

Około trzystu z pięciuset mieszkańców Belgii, którzy w ubiegłym roku zachorowali na malarię, trafiło do szpitala, czytamy we flamandzkim dzienniku „Het Laatste Nieuws”.

Malaria to tropikalna choroba przenoszona przez komary. Zachorowanie może mieć bardzo poważne konsekwencje. Także w Belgii dochodzi czasem do śmierci z powodu tej choroby, choć takie przypadki nie są częste.

Paradoksalnie przyczyną wzrostu liczby zachorowań na malarię w Belgii jest to, że w częściach świata najbardziej zagrożonych tą chorobą, na przykład w Południowowschodniej Azji i Ameryce Łacińskiej, liczba zachorowań spada. W efekcie mieszkańcy Belgii odwiedzający te kraje częściej lekceważą zagrożenie i nie przygotowują się odpowiednio do podróży, tłumaczą eksperci.

- Także coraz więcej Belgów, którzy urodzili się w Afryce i jadą do kraju pochodzenia odwiedzić rodzinę, myśli, że są uodpornieni na tę chorobę – powiedział dziennikowi „Het Laatste Nieuws” Emmanuel Bottieau z antwerpskiego Instytutu Chorób Tropikalnych.

To błędne podejście, podkreślają eksperci. Każda osoba wybierająca się do kraju, w którym istnieje zagrożenie malarią, powinna się do tego odpowiednio przygotować i przed wyjazdem odwiedzić lekarza pierwszego kontaktu, by się z nim skonsultować, radzą znawcy chorób tropikalnych.


30.04.2019 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież