Trzy osoby aresztowane pod zarzutem podpalenia brukselskiego posterunku policji

Dwie osoby dorosłe oraz jedna nieletnia zostały aresztowane pod zarzutem podpalenia posterunku policji w Brukseli. W minioną środę doszło do protestu w sprawie śmierci 23-letniego Ibrahima Barrie, który zmarł tuż po areszcie. Manifestacja przeistoczyła się w zamieszki.

Jak przekazała stołeczna prokuratura, trzy osoby zostały aresztowane pod zarzutem celowego podpalenia posterunku policji ulokowanego na Place Liedts w Schaerbeek. Policja przeprowadziła śledztwo na miejscu zdarzenia. Skonfiskowano ubrania oraz telefony komórkowe, które należały do sprawców.

Prokuratura wkrótce podejmie decyzje o losie podejrzanych. Póki co, pozostają oni w areszcie. Kolejna, czwarta i również nieletnia osoba, jest obecnie pod obserwacją. Możliwe, że dojdzie do kolejnych aresztowań. Trwa śledztwo w tej sprawie.

W środę po południu w ramach protestu zgromadziło się około 500 osób. Około godziny 16:00 zaczęły się pierwsze problemy – chuligani zaczęli rzucać kamieniami w okoliczne okna oraz w funkcjonariuszy policji. Poza wspomnianymi trzema osobami, aresztowano 112 obywateli, w tym około 30 nieletnich osób.

Manifestacja odbyła się w związku ze śmiercią 23-letniego mężczyzny, Ibrahima Barrie, który zmarł w sobotę wieczorem, po aresztowaniu przez brukselską policję. Dziś belgijskie media ujawniły, że zmarł on na atak serca, co z uwagi na wiek i dobry stan zdrowia 23-latka jest bardzo podejrzane. Badania toksykologiczne nie wykazały narkotyków w ciele ofiary.

15.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)