Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 20 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Młodzi i zdrowi. To zdecydowana większość
Belgia: Chwalił Hamas, atakował Belgię. Zostanie wydalony?
Polska: E-rejestracja zlikwiduje kolejki do lekarzy? Wyjaśniamy, o co chodzi
Belgia: Dobra wiadomość! Żywność już tak nie drożeje
Belgia: Maroko obiecuje zacieśnić współpracę w walce z nielegalną imigracją
Koniec z bezdomnością w Brukseli do 2029 roku?
W jakim celu fotografia biznesowa?
Belgia: Seks randka z finałem w sądzie. „Na zdjęciu wyglądał inaczej”
Niemcy: Przywódca skrajnej prawicy oskarżony o użycie nazistowskiego hasła

Temat dnia: „Programy socjalne i wojna kulturowa”. Belgijskie media o zwycięstwie PiS

Temat dnia: „Programy socjalne i wojna kulturowa”. Belgijskie media o zwycięstwie PiS fot. Verconer / Shutterstock.com

O wyborach w Polsce informowano także w Belgii. Tutejsze media zauważyły zdecydowane zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości i tłumaczyły je m.in. popularnymi wśród wyborców programami socjalnymi oraz konserwatyzmem obyczajowym tej partii.

Przypomnijmy, w niedzielę 13 października Polacy wybrali skład nowego sejmu i senatu. Głosować można było także za granicą. W Belgii otwartych było siedem lokali wyborczych: cztery w Brukseli i po jednym w Antwerpii, Gandawie i Lowanium (Leuven). W sumie w Belgii zagłosowało 11.680 osób.

W Belgii wygrała opozycja, w Polsce Prawo i Sprawiedliwość

Największe poparcie uzyskała w Belgii Koalicja Obywatelska, która zdobyła 43,5% poparcia. Prawo i Sprawiedliwość zyskało zaufanie 25,6% wyborców, a SLD-Lewica 18,3%. Na Konfederację zagłosowało 8%, a na PSL 4,6% uczestników wyborów w Belgii.

W głosowaniu do senatu najwięcej głosów w Belgii uzyskał Kazimierz Michał Ujazdowski popierany przez opozycję (57,2%). Marek Rudnicki z Prawa i Sprawiedliwości dostał 27,8% głosów, a Paweł Kasprzak z ruchu „Obywatele RP” 15%.

W skali całego kraju (i zagranicy) wybory do sejmu wygrało Prawo i Sprawiedliwość, które uzyskało 43,6% poparcia. Koalicja Obywatelska zdobyła 27,4%, SLD-Lewica 12,6%, a PSL 8,6%. Do sejmu wejdzie także Konfederacja, która uzyskała poparcie 6,8% wyborców.

Programy socjalne i konflikt z Unią Europejską

„Dzięki programom socjalnym wprowadzonym w minionych latach Prawo i Sprawiedliwość zyskało sympatię dużej części społeczeństwa. Wiek emerytalny, wbrew europejskim trendom, został obniżony z 67 lat do 65 lat w przypadku mężczyzn i 60 lat dla kobiet. Oprócz tego zniesiono podatek dochodowy dla ludzi do 26. roku życia, a rodziny dostały po 116 euro miesięcznie dodatku na dziecko”, tak zwycięstwo PiS tłumaczył na łamach opiniotwórczego flamandzkiego dziennika „De Standaard” dziennikarz Frederik Mahieu.

„Ekonomiści byli początkowo sceptyczni wobec tych wydatków budżetowych, ale dzięki silnej polskiej gospodarce krytyka ta wydaje się być dziś łagodniejsza”, czytamy na łamach „De Standaard”. „Dodatkowo Prawo i Sprawiedliwość prowadzi ostrą wojnę kulturową wobec mniejszości LGBTQ i imigrantów oraz jest oskarżane przez Unię Europejską o nieprzestrzeganie zasady podziału władz”.

W tekście zamieszczonym przez portal metrotime.be Prawo i Sprawiedliwość określono jako „narodowo-konserwatywną” partię rządzącą. Autor tekstu podkreśla, że PiS uzyskał 43,6% głosów, co dało mu w sejmie samodzielną większość. Zauważono też sukces antysystemowej koalicji Janusza Korwina-Mikke.

„Nacjonalistyczna i libertariańska Konfederacja Wolność i Niepodległość zdobyła 6,8% głosów i będzie mieć w sejmie 11 posłów”.

Rekordowe poparcie w podzielonym społeczeństwie

Na łamach magazynu Knack” podkreślono, że poparcie uzyskane przez PiS w niedzielnym głosowaniu było „najwyższym wynikiem jakiejkolwiek polskiej partii w wyborach parlamentarnych od czasu upadku komunizmu. Padł także inny rekord: frekwencja wyniosła 61%”. W innym tekście zamieszczonym na stronie internetowej „Knack” zauważono, że zwycięstwo PiS nie było całkowite. „Partia rządząca straciła jednak większość w senacie, przez co będzie jej trudniej przeprowadzić niektóre zmiany”, czytamy na stronie knack.be.

Według korespondenta Marca Peirsa polskie społeczeństwo jest głęboko podzielone, a niedawne wybory znów to potwierdziły. Zwycięstwo PiS jest jednak wyraźne. „Partia ta ma wielki mandat wyborców. Pojawia się pytanie, w jakim stopniu PiS wykorzysta tę demokratyczną legitymizację do tego, by liczenia się z innymi realizować swoje cele i uciszać krytyków”, czytamy na łamach portalu vrt.be. Peirs wskazuje na liczne konflikty polskiego rządu z instytucjami Unii Europejskiej, dotyczące m.in. kwestii praworządności, niezależności mediów publicznych czy wycinki Puszczy Białowieskiej.

Peirs opisuje też sytuację opozycji. „Dla lewicy po czterech latach politycznej pustyni znów rozpoczyna się okres większej zauważalności na scenie politycznej”, pisze o powrocie lewicowej koalicji do parlamentu. „Największą siła opozycyjną jest jednak, podobnie jak w minionych czterech latach, liberalna Platforma Obywatelska”. W Polsce wkrótce rozpocznie się kolejna kampania wyborcza, podkreśla Peirs. Wiosną przyszłego roku Polacy zagłosują w wyborach prezydenckich.

Rosnące dochody, wzrost PKB, walka z elitami i LGBT

O wynikach wyborów parlamentarnych w Polsce informowały również holenderskie media. Według autora tekstu zamieszczonego na portalu informacyjnym holenderskiej telewizji publicznej nos.nl wygrana PiS nie jest zaskoczeniem. „Przede wszystkim na wsi PiS może liczyć na duże poparcie. Zawdzięcza je w dużej mierze programom socjalnym i różnorakim dodatkom. (…) Opozycja obawia się długoterminowych efektów tej polityki i zarzuca PiS-owi kupowanie głosów”, czytamy na nos.nl.

O zwycięstwie PiS pisał też popularny holenderski portal nu.nl. „Prawo i Sprawiedliwość rządzi od 2015 roku. Polska gospodarka w tym czasie szybko się rozwijała. W ciągu czterech lat średnie realne dochody zwiększyły się o 20%. Także dodatki na dziecko poszły mocno w górę, a stopa bezrobocia w Polsce należy do najniższych w Unii Europejskiej”, czytamy na łamach nu.nl.

Dziennikarka holenderskiej gazety „NRC Handelsblad” Emilie van Outeren pisała z kolei o kampanii wymierzonej w tzw. „ideologię LGBT” oraz walce PiS ze środowiskami uważanymi przez tę partię za „postkomunistyczne elity: sędziami, dziennikarzami, dyrektorami muzeów, działaczami gejowskimi i Brukselą”.

Opozycja jest podzielona, a politycy największego opozycyjnego ugrupowania, Koalicji Obywatelskiej, wiele mówili o atakach PiS na wymiar sprawiedliwości i państwo prawa. „Wyborców temat ten jednak niezbyt interesuje”, zauważyła autorka tego opiniotwórczego dziennika.

Więcej o tym, jak wyniki wyborów w Polsce komentowały holenderskie media, tutaj: „Nacjonaliści z popularnymi programami socjalnymi”. Holenderskie media o zwycięstwie PiS.

 

16.10.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież