Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 17-latkowie otrzymają zaproszenie do ochotniczej służby wojskowej
Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły
Belgia: Nastolatek ranny w pożarze e-hulajnogi
Polska: Czas na imprezę. Rusza planowanie i rezerwacja restauracji
Belgia: Ciało kobiety znalezione w Spoor Oost w Antwerpii
Polska: To już koniec stylizacji paznokci, jakie znamy. Jest zakaz
Temat dnia: Czy mieszkańcy Flandrii są szczęśliwi?
Polska: Drony wlatują, jak i kiedy chcą. Jesteśmy bezradni?
Słowo dnia: Blij
Belgia: Pociągi opóźnione z powodu... koni na torach

Coś dziwnego dzieje się w belgijskim handlu

Coś dziwnego dzieje się w belgijskim handlu fot. Shutterstock

Od dziewięciu miesięcy obroty belgijskich sklepów systematycznie spadają, informuje portal knack.be. Wśród państw strefy euro taki trend zaobserwowano tylko w Belgii oraz pogrążonej w kryzysie Grecji.

Jak wynika z danych belgijskiego ministerstwa finansów, obroty w belgijskim handlu detalicznym spadły w pierwszym półroczu tego roku o 2,4%. W tym samym czasie łączne obroty sklepów w całej strefie euro wzrosły o 1,8%.

Najgorzej sytuacja wygląda w belgijskich piekarniach i sklepach mięsnych – tutaj obroty spadły aż o 3,8%. Również sklepy z obuwiem i ubraniami nie narzekają na nadmiar klientów; ich sprzedaż zmniejszyła się o 3%. Wzrost obrotów odnotowano jedynie w supermarketach i w sklepach internetowych, informuje knack.be.

Według eksperta cytowanego przez ten portal, przyczyną tego, że Belgowie mniej kupują może być podwyżka niektórych podatków. - Jeśli ludzie muszą płacić wyższe podatki, to wydają mniej na inne cele – powiedział Bart van Craynest, cytowany przez „Knack”.

 

19.08.2016 ŁK Niedziela.BE


Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież