Belgia: Atrakcje turystyczne w Antwerpii lepiej dostosowane do osób z wadami wzroku
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 19 maja 2024, www.PRACA.BE)
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur
Najważniejsza podróż bez mapy
W ubiegłym tygodniu miałam przyjemność opowiadać o dwu- i wielojęzyczności na spotkaniu dla Polonii. Bardzo lubię takie wydarzenia, ponieważ zawsze poznaję na nich interesujące osoby. Podczas takich spotkaniach opowiadam o mojej pasji, o tym co dla mnie ważne – mówię o języku, ale za każdym razem uczę się też czegoś ważnego.
Również i tym razem tak było. Spotkania są fantastyczne, ale ja najbardziej lubię te momenty, gdy po części oficjalnej przychodzą do mnie osoby, które siedziały w milczeniu na widowni. Po spotkaniu zadają mi pytania, dużo pytań. Potem opowiadają o sobie a ja słucham. Bardzo często podczas takich rozmów, czuję się, jakbym była zaproszona do domów tych ludzi. Widzimy się tylko przez chwilę i pewnie z tego powodu łatwiej jest im ze mną rozmawiać, zwierzać się.
W takich chwilach rozmawiamy o obawach. Ktoś przychodzi i mówi, że bardzo martwi się tym, że jej lub jego dziecko nie chce odpowiadać po polsku i nie wie, co zrobić. Zrezygnować? Słyszę, że osoba przede mną nie ma sił, by walczyć. Uspakajam, że walka nie jest potrzebna. Najważniejsze to nie przestawać, po prostu mówić, w końcu okres buntu minie. Dziecko nawet jeśli nie mówi po polsku, słyszy go i się uczy. Nauka języka nie może być walką. Nie zawsze jest łatwo, to prawda, ale zdecydowanie lepiej, aby kojarzyła się z czymś przyjemnym.
Czasem rozmawiamy o książkach, o tym jak bardzo tęsknimy za polską kulturą i jak dobrze jest ją znajdować nawet poza granicami naszej ojczyzny. Dzięki internetowi można ją odnaleźć w każdym zakątku świata.
Zdarza mi się również, że na takich spotkaniach poruszane są tematy emigracyjne. Te są różne. Rozmawiam z osobami, które czują się bardzo zagubione i nie potrafią odnaleźć swego miejsca na obczyźnie. No właśnie, w takim przypadku słowo „obczyzna” najlepiej oddaje to, jak moi rozmówcy się czują. Ich dom pozostał w przeszłości a miejsce, w którym się znaleźli na zawsze pozostanie obce. Czasem rozmawiam z osobami, które są tak bardzo zagubione, że aż są złe. Złoszczą się na wszystko i wszystkich. Im jest bardzo ciężko. Rozmawiam też z osobami, którym jest dobrze. Czują się u siebie, tu, gdzie są. Ja już wiem, czemu tak się dzieje. Czują się u siebie, ponieważ u siebie są. Wiele lat musiałam mieszkać poza granicami Polski, by to zrozumieć. Zawsze wydawało mi się, że aby znaleźć swoje miejsce na ziemi, potrzebny jest rodzaj mapy. Na niej widnieje krzyżyk, niczym na mapie skarbów, który pokazuje, gdzie to miejsce się znajduje. Im dłużej człowiek będzie szukał, im bardziej się starał, tym szybciej to miejsce znajdzie. Po latach przekonałam się, że to wcale tak nie działa. Mapa nie istnieje, tak samo jak nie istnieje ten krzyżyk. Swojego miejsca wcale nie trzeba szukać, swoje miejsce się tworzy. To powolny proces kreacji. Trochę niczym artysta malarz a trochę jak ogrodnik. Nie można się śpieszyć. Potrzebna jest cierpliwość. Tak jak podczas malowania obrazu, pośpiech tylko zniszczy kreację. Nawet jeśli będziemy krzyczeć na kwiaty, nie będą szybciej kwitły.
Bardzo lubię rozmawiać z osobami, które znalazły swoje miejsce. Ponieważ bije od nich pewien rodzaj spokoju i zadowolenie. Stworzyły swoje miejsce, ponieważ są przy nich ludzie, którzy ich kochają i potrzebują. Mogą tam popełniać błędy, cieszyć się i płakać. Być sobą!
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
Agnieszka
22.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(sm)