Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Rower w leasingu? To coraz częstsze
Belgia: Ministerstwo Finansów zignoruje pierwszy błąd podatnika
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 30 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Pociągi między Ottignies i Brukselą-Schuman zawieszone do 5 maja
Polska: Bon turystyczny okazał się hitem. Będzie druga tura
Belgia: Po 20 piwach za kierownicą... Sędzia „pod wrażeniem”
Polska: E-hulajnogi opanowały Polskę. Jest ofiara śmiertelna tej mody
Od jutra znaczne utrudnienia na E40 w kierunku Brukseli!
Polska: Jak się przygotować na blackout? Zapoznaj się z instrukcją
Temat dnia: Belgia sparaliżowana przez ogólnokrajowy strajk!

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Lepiej myśleć optymistycznie (cz.168)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Lepiej myśleć optymistycznie (cz.168) Fot. Altafulla, Niemcy / Shutterstock.com

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur

Lepiej myśleć optymistycznie

Zdecydowanie lepiej jest myśleć optymistycznie, ale czy to nie jest czasem trudniejsze? Wydaje mi się, że w pewnym sensie tak. Myślenie pesymistyczne jest łatwe. Od razu przypomina mi się Smerf Maruda, bez względu na to, co robili jego przyjaciele, mówił zawsze „na pewno się nie uda!”. To łatwe. Czasem fatycznie się nie udaje i wtedy można jeszcze dodać „a nie mówiłem/am.”

Dziś, czyli 21 sierpnia, obchodzony jest Światowy Dzień Optymisty. Po co takie święto? Aby zwrócić uwagę na to, że jeśli to tylko możliwe, powinno się myśleć optymistycznie. Pewnie ktoś zapyta, a co, jeśli jednak z natury jest się pesymistą? Też się nad tym zastanawiałam. Przecież takie podejście do świata i tego, co się dzieje, staje się częścią naszej natury. A to już trudno zmienić. Okazuje się, że dla chcącego, nic trudnego. Z optymizmem jest trochę, jak z mięśniami, można je ćwiczyć. Im częściej się to robi, tym łatwiej człowiek patrzy na świat pozytywniej. No tak, ale co to dokładnie znaczy?

Zacznijmy od wspomnień i celebrowania tego, co w naszym życiu było pozytywne. A z pewnością takie wydarzenia miały miejsce. Jest to o tyle ważne, że w chwili, gdy myśli się o czymś pozytywnym, nie można jednocześnie mieć negatywnych myśli. Dlatego dobrze jest wyrobić nawyk częstego i jeśli to również możliwe długiego myślenia o tym, co w naszym życiu jest pozytywne. To może być nawet piękna muzyka, którą się słyszało, udane wakacje lub pyszny posiłek.

Nigdy nie dzieje się tak, że wszystko idzie źle, dlatego trenując pozytywne myślenie, dobrze jest koncentrować się na tym, co idzie dobrze.

Dobrze jest również zachowywać się, jak optymista. Czyli nie poddawać się za szybko, być miłym towarzystwem w domu. Ważne jest, by dbać o przyjaźnie, uprawiać sport i jeść zdrowo. Wtedy znacznie łatwiej dostrzec, to co w życiu idzie dobrze: zdrowie, miłość, przyjaźnie, rodzina, hobby, dom.

Koniecznie z powiedzeń należy wymienić „to nigdy się nie uda” na „to jeszcze się nie udało” lub całkiem pozytywnie - „uda mi się”. Przypomina mi się, gdy w czasie wakacji grałam z rodziną w mini golfa po raz pierwszy w życiu. Podchodząc do kolejnego dołka zdarzało mi się mówić, „to mi się nie uda”, bardzo szybko poprawiałam się i mówiłam „dam radę”. Nie, to nie jest magiczne zaklęcie. Częściej nie udawało mi się niż trafiałam do kolejnego dołka. Jednak już po pierwszym rzucie, wiedziałam, że nie o to chodzi. Bawiłam się świetnie, śmiejąc z najbliższymi.

Jeśli chce się trenować „mięsień” optymizmu, dobrze jest chwytać (nowe) możliwości. Szukać ciekawych wyzwań i nowych zainteresowań. Chcę uprawiać sport, ale z bieganiem mi nie idzie, to może pływanie? Może kurs, studia i nowy cel. Jako optymista wiesz, że zawsze możesz się uczyć, odkrywać i szukać rozwiązań. Proszę mi wierzyć, to działa. Sprawdziłam na własnej skórze.

Jeśli się nie układa, dobrze jest o tym rozmawiać. Z pewnością w naszym otoczeniu jest ktoś, kto przechodził przez te same trudności i znalazł rozwiązanie. Czy to nie pozytywne? Komuś się udało, więc dlaczego mnie miałoby się nie udać?

Dobrze jest również zacząć używać słowa „dzięki”. To małe słówko w gorszych chwilach może pomóc dostrzec pozytywną stronę. Na przykład: dzięki chorobie przekonałam się, że wiele osób się o mnie troszczy. Dzięki pandemii i problemom ze znalezieniem pracy poszłam na studia. Dzięki temu, że wtedy nie wiedziałam, co z sobą począć, podjęłam różne decyzje i od przyszłego miesiąca zaczynam nową pracę.

Lubię być optymistką. Wszystkim, którzy czytają moje teksty, życzę dnia pełnego optymizmu.


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka


21.08.2022 Niedziela.BE // fot. Altafulla, Niemcy / Shutterstock.com

(as)

 

Last modified onpiątek, 12 sierpień 2022 16:58

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież