Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy i Francja opracują wspólnie nowy czołg
Słowa dnia: Binnen, buiten
Belgia: Znaczące utrudnienia w ruchu w tunelu Leonard w dniach 8–20 maja
Belgia, biznes: Belgijska gospodarka na plusie!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 5 maja 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Płacenie za streaming? Już tylu ludzi to robi
Belgia: Inflacja w Belgii najwyższa w całej strefie euro!
Niemcy: Coraz więcej zagranicznych lekarzy
Słowa dnia: Kom binnen
Polska: Rewolucja w lekach. W życie wchodzą właśnie nowe zasady ich dawkowania

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Gdzie są skrzynki na listy? (cz.123)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Gdzie są skrzynki na listy? (cz.123) Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

Gdzie są skrzynki na listy?

Regularnie na portalach społecznościowych pojawiają się posty z zapytaniami o to, czego nie znają młodzi ludzie dziś, a co dla nas w przeszłości było całkiem zwyczajne. Bardzo je lubię, ponieważ w komentarzach ludzie pozostawiają swoje wspomnienia, które w większości mogę z nimi dzielić. Prawie zawsze osoby piszą o kasetach magnetofonowych i frustracjach, gdy magnetofon wciągnął taśmę i jedyną radą był ołówek. Młode pokolenie nie ma nawet pojęcia, że te przedmioty mogły mieć ze sobą związek.

Wiele osób ze wzruszeniem wspomina dyskietki, choć oczywiście nośniki USB są o niebo lepsze. Jednak to właśnie w dyskietkach była magia. Byłam wtedy tak młoda i zapisanie na tym kawałku plastiku dokumentów, równało się dla mnie z zaklęciem magicznym.

Pamiętam mojego pierwszego walkmana. Cóż to była za radość. Mogłam iść do sklepu, całą drogę słuchając muzyki. Na kasecie mieściło się maksymalnie 10 utworów… dziś, nie przesadzę, jeśli napiszę, że dzięki Spotify mam dostęp do całej muzyki świata. Obecnie w trakcie spaceru mogę zmieniać artystów, piosenki i style muzyczne bez końca. Słucham cały czas, ponadto bezprzewodowo.

Pamiętam szafkę pełną kaset wideo. Te same filmy oglądało się po kilka razy. Ach! I jeszcze wypożyczalnie kaset wideo. Pamiętam, jak zapisywałam się na listę, by zobaczyć najnowszy film z serii „Z archiwum X”. Teraz to już zamierzchła przeszłość.

Zresztą w moich wspomnieniach i rozważaniach mogę posunąć się nieco dalej – telewizja. Młodzi ludzie nie oglądają już telewizji. Jeśli zasiadają przed telewizyjnym ekranem, to po to by włączyć jedną z aplikacji: Netflixa, Disney +, Amazon prime lub Videoland. Ja jeszcze od czasu do czasu czekam na poniedziałek lub piątek, ponieważ będzie wyświetlany nowy odcinek mojego ulubionego serialu. Przyznać musze, że jednak dzieje się to coraz rzadziej. Już dawno odkryłam, jak przyjemnie jest, nacisnąć przycisk „następny odcinek” i nie czekać nawet chwili.

Oczywiście nikt już nie pamięta telefonu z kablem i wybierania numeru na tarczy. To znaczy są jeszcze, ci co pamiętają, ja dla przykładu, ale chyba nikt za tym nie tęskni. Młodzi ludzie mogą je zobaczyć już tylko w filmach lub muzeum. Pamiętam pierwszy komputer, pierwszą komórkę… pamiętam również czasy bez komórek. Gdy tylko człowiek zacznie się zastanawiać, odkrywa, jak wiele przedmiotów odeszło do lamusa, zniknęło z naszego codziennego życia. Tak po prostu.

Na przykład już jakiś czas temu zauważyłam, że z ulic zniknęły wszystkie budki telefoniczne. Nigdzie nie można dostrzec nawet jednej. Kiedyś stały wszędzie, dziś nie ma ich wcale.

Każdy z moich tekstów ma swój początek w codziennych wydarzeniach. Tak również i tym razem się stało. Do tych nietypowych wspomnień sprowokowała mnie rozmowa, którą przeprowadziłam ze znajomą nauczycielką. Powiedziała z niedowierzaniem w głosie, że odkryła, że jej uczniowie nie wiedzą, czym jest skrzynka na listy. To znaczy wiedzą, co to jest, ale nie widzieli jej na własne oczy. Zaczęłam się rozglądać i faktycznie zauważyłam, że jest ich coraz mniej. Kiedyś były prawie na każdym rogu. Teraz nie wiem, gdzie jest najbliższa. Co gorsza, nie pamiętam, kiedy ostatnio, wrzucałam do jakiejś list lub kartkę. Gdy zaczęłam nad tym myśleć, zdałam sobie sprawę, że nie tylko znikają skrzynki, ale nie ma już poczt takich, jak kiedyś. Takich, jakie są jeszcze w Polsce. Teraz, gdy chcę coś wysłać, idę do pobliskiego marketu, tam na dziale Informacji Klienta można zostawić list lub paczkę.

Jeszcze jakiś czas nie będzie można o mnie powiedzieć starsza pani, ale mogę już mówić „za moich czasów…”. Z ciekawością obserwuję, że postęp i zmiany następują tak szybko i niepostrzeżenie. Każdy dzień przynosi coś nowego. Ciekawe, kiedy moje dzieci będą wspominać i mówić „jak byłam/łem mała/y to …”. Może tak właśnie zmienia się świat?

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie. 

Agnieszka


10.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Last modified onczwartek, 07 październik 2021 10:12

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież