Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn
Belgia: Nauczyciel religii zwolniony. Wysyłał uczennicy niestosowne wiadomości
Słowo dnia: Eindpunt

Było blisko, ale Belgia znów bez Pucharu Davisa

Było blisko, ale Belgia znów bez Pucharu Davisa fot. Shutterstock

Miniony weekend mógł być historyczny dla belgijskiego tenisa: reprezentanci tego kraju mogli po raz pierwszy w dziejach zdobyć Puchar Davisa. W finale ulegli jednak Francji 2-3.

W piątek pierwszy punkt dla Belgii zdobył David Goffin. Najlepszy obecnie belgijski tenisista (numer siedem na świecie) gładko pokonał Lucasa Pouille 3-0 w setach. Tego samego dnia Francuz Jo-Wilfried Tsona równie szybko uporał się z Stevem Darcisem i w meczu był remis 1-1.

W sobotę przyszedł czas na deblistów. Dopingowana przez własną publiczność francuska para Gasquet-Herbert pokonała belgijski duet Bemelmans-De Loore i to gospodarze wyszli na prowadzenie w meczu. Od zdobycia Pucharu Davisa dzieliła ich już tylko jedna wygrana.

W niedzielę Goffin pokonał jednak Tsongę 3-0 i w meczu był remis 2-2. O wszystkim zdecydować musiał ostatni pojedynek, pomiędzy Lucasem Pouille a Stevem Darcisem. Francus Pouille był faworytem: w rankingu ATP zajmuje dużo wyższe miejsce (18. wobec 76. Belga) i miał doping własnej publiczności. Niespodzianki nie było i Pouille łatwo wygrał z Belgem 6-3, 6-1, 6-0.

Dla Francji była to już dziesiąta wygrana w Pucharze Davisa. Belgia do finału awansowała po raz trzeci, ale nadal pozostaje bez tego trofeum.

- Steve Darcis w przeszłości tak ciężko pracował i zrobił tak wiele dla naszej drużyny. Nie zasłużył na to. Po prostu szkoda, szkoda… - powiedział po meczu kapitan Belgów, Johan Van Herck, cytowany przez portal sporza.be.

– Jako drużyna pokazaliśmy się jednak z dobrej strony. To, że Goffin wyrównał na 2-2, było wspaniałe. Brakuje mi słów, by to opisać. Mam ogromny szacunek dla Davida – dodał.

27.11.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież