Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 kwietnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Kontrowersyjny protest prokuratury. „To nieodpowiedzialne”
Polska: Pieczesz sernik na Wielkanoc? Uważaj na rodzynki
Belgia: Wkrótce otrzymanie obywatelstwa kraju znacznie droższe!
Polska: Koniec z ośmioma czekoladami. Dawcy chcą innych posiłków regeneracyjnych
Belgia: Brutalna bijatyka w centrum Antwerpii. „Życie ofiary zagrożone”
Polska: Wybory 2025. Wielu z nas wciąż nie wie, kogo wybierze z listy wyborczej
Temat dnia: Jak umówić się na wizytę lekarską w Belgii w dowolnym języku?
Polska: Miliardy złotych już poszły. Mija czas na rozliczenie PIT-u
Słowa dnia: Het Laatste Avondmaal

Bez biletu do samolotu? W Brukseli to (niestety) możliwe

Bez biletu do samolotu? W Brukseli to (niestety) możliwe fot. Shutterstock

Od uruchomienia w maju 2015 r. nowych bramek bezpieczeństwa na brukselskim lotnisku doszło już do około 50 incydentów zagrażających bezpieczeństwu, alarmują pracownicy portu. I zapowiadają protest.

Nowe nie zawsze oznacza lepsze. Bramki na Brussels Airport miały usprawnić ruch na lotnisku. Osoby latające pomiędzy krajami strefy Schengen nie muszą już być kontrolowane przez pracowników lotniska, obecnie wystarczy, że przyłożą do skanera bilet i bramka się otwiera.

To jednak bardzo dziurawy system bezpieczeństwa, przekonuje w dzienniku „Het Nieuwsblad” Bart Neyens z ACOD Vliegwezen, belgijskiego związku zawodowego pracowników branży lotniczej.

- Już dziesiątki nieupoważnionych osób bez biletów przedostało się na drugą stronę bramki. Odbywa się to tak, jak czasem dzieje się to brzy bramkach na stacjach metra. Ktoś staje tuż za pasażerem, który skanuje bilet i przechodzi wspólnie z nim. W dni, kiedy ruch na lotnisku jest duży, tak jak obecnie, do takich sytuacji dochodzi codziennie – powiedział Neyens.

W minioną niedzielę (26.07) zdarzyło się nawet, że dwie osoby bez biletów weszły na pokład samolotu, opisuje „Het Nieuwsblad”. Kiepsko działające bramki bezpieczeństwa oznaczają więcej pracy i stresu dla pracowników odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na lotnisku.

Często muszą oni ścigać „podejrzanych”, którzy w sposób nieuprawniony przeszli na drugą stronę bramki. I następnie okazuje się, że nie chodzi tu o jakiś terrorystów czy awanturników próbujących wejść na pokład samolotu bez biletów, ale zwyczajnych turystów, którzy np. się zgubili, szukali toalety albo chcieli się cofnąć po zapomniany bagaż.

Związkowcy reprezentujący pracowników lotniska chcą zwrócić uwagę na te problemy oraz domagają się od rządu jasnej wykładni przepisów, z której wynikałoby jak pracownicy ochrony mają reagować na przypadki „nieuprawnionego” przechodzenia przez bramki.

Dlatego na poniedziałek 3 sierpnia zapowiedzieli strajk włoski. Ta forma protestu oznacza, że pracownicy będą w sposób drobiazgowy i rozwlekły wykonywać swe czynności, co może doprowadzić do paraliżu portu. Tym bardziej, że początek sierpnia to okres, w którym i bez tego na lotnisku jest tłoczno, a kolejki są długie. Kto 3 sierpnia ma zaplanowany lot z Brussels Airport powinien na miejscu pojawić się z dużym wyprzedzeniem, radzą eksperci.

- Przez kilka godzin będziemy przeprowadzać kontrole ściśle według przepisów. Możemy zatem szczegółowo przeszukiwać bagaże, albo już na parkingu zatrzymywać ludzi do kontroli. Oczywiście nie chodzi nam o to, by męczyć pasażerów, ale najprawdopodobniej odczują konsekwencje tej akcji – powiedział jeden ze związkowców cytowany przez portal deredactie.be.

 

31.07.2015 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież