Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Mężczyzna poważnie ranny w strzelaninie w Brukseli
Polska: Ekościema pod pręgierzem UOKiK-u. Długa lista zarzutów
Temat dnia: W jakim stanie jest belgijska gospodarka?
Polska: Co dalej z 800 plus? Jest propozycja: tylko dla pracujących rodziców
Słowo dnia: Taalniveau
Belgia: Laboratorium narkotykowe w Geel. Kolejne aresztowania
Belgia: Pociąg towarowy zderzył się z ciężarówką w porcie Antwerpia-Waasland
Polska: Tańszy prąd dla każdego o 18 proc. Tak, ale trzeba poczekać
Belgia, Tielt: 41-latek podejrzany o zamordowanie partnerki nadal w areszcie
Polska: Zmiany w rozwodach. Wystarczy wizyta w urzędzie stanu cywilnego

Belgijski myśliwiec F-16 rozbił się we Francji. Pilot utknął na liniach wysokiego napięcia

Belgijski myśliwiec F-16 rozbił się we Francji. Pilot utknął na liniach wysokiego napięcia fot. Shutterstock

Belgijski myśliwiec F-16 rozbił się w miejscowości Pluvigner na północnym-zachodzie Francji. Dwaj piloci zdołali katapultować się przed katastrofą. Jeden z nich utknął na słupie wysokiego napięcia i musiał być ściągnięty przez strażaków. Obaj przeżyli.

Wiadomość o katastrofie pojawiła się około południa i wkrótce została potwierdzona przez belgijski Departament Obrony. Dwaj piloci wystartowali z Florennes (Namur) i brali udział w szkoleniu. Awaria prawdopodobnie spowodowana była problemami z silnikiem.

- Odrzutowiec leciał z prędkością 800 kilometrów na godzinę na wysokości zaledwie 500 metrów. Chłopcy musieli działać szybko i próbowali ponownie uruchomić silnik, ale to nie pomogło - wyjaśnił generał Frederik Vansina. Odrzutowce F-16 są stare, ale dobrze utrzymane. Ten miał około 40 lat.

Obaj piloci katapultowali się. Jeden z nich bezpiecznie wylądował, a drugi zaplątał się w linie wysokiego napięcia między dwoma masztami elektrycznymi. Strażacy bezpiecznie ściągnęli go na ziemię.

Wrak myśliwca uszkodził dom. Na szczęcie do katastrofy nie doszło na gęsto zaludnionym terenie i nikt nie ucierpiał.


20.09.2019 Niedziela.BE

(mś)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież