Belgijski handlarz diamentów zmarł w paryskiej klinice w czasie operacji powiększania penisa

Zamożny handlarz diamentów zmarł w paryskiej klinice z powodu zatrzymania akcji serca. Mężczyzna przechodził tam kosmetyczną operację powiększenia prącia, czyli tzw. penoplastykę.

Penoplastyka obejmuje przede wszystkim modelowanie kształtu oraz wydłużanie i pogrubienie prącia. Metoda ta została zapoczątkowana w 1990 roku i z roku na rok jest coraz popularniejsza. Niestety, jak każda operacja plastyczna, zabieg wiąże się z dużym ryzykiem.

Belgijsko-izraelski handlarz diamentów, który na co dzień mieszka w Stanach Zjednoczonych, odbył podróż do Paryża, aby poddać się tam zabiegowi. Zameldował się w klinice dnia 2. marca, z zamiarem powiększenia narządów płciowych – poinformował personel medyczny placówki.

Podczas operacji wystąpiły komplikacje i doszło do zatrzymania akcji serca. Pomimo wysiłków lekarzy, nie udało się uratować życia mężczyzny. Wszczęto dochodzenie w sprawie jego śmierci. Póki co, francuska policja ustaliła, że operację przeprowadzono po godzinach pracy kliniki.

08.03.2019 KK Niedziela.BE