Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Dużo więcej miejsc w domach opieki niż w Polsce
Polska: Już tak łatwo nie kupisz. Dwa popularne leki przeciwbólowe tylko na receptę
Belgia: Tutaj cztery razy więcej wypadków hulajnóg elektrycznych!
Polska: „Źle zaczął i źle kończy”. Ostre komentarze po ułaskawieniu Bąkiewicza
Belgia, Antwerpia: Handlarz marihuaną skazany
Polska: Ślub w plenerze. Ile trzeba zapłacić za taką uroczystość?
Temat dnia: Częściej i na dłużej. Gdzie na urlopy jeżdżą mieszkańcy Belgii?
Polska: Zmiany w liczeniu stażu pracy. "Nawet nie widziałam, że jestem poza systemem"
Słowo dnia: Ziekenhuis
Belgia: Pożar w Izegem. Na miejscu wykryto azbest

Belgijska prokuratura żąda 5 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny zamieszanego w przemyt ludzi

Belgijska prokuratura żąda 5 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny zamieszanego w przemyt ludzi fot. Shutterstock, Inc.

Mężczyzna, który przemycał ludzi w ciężarówce jadącej z Maximilian Park do Wielkiej Brytanii, może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Takiej kary zażądała dla niego prokuratura.

Wczoraj po południu prokuratura z Halle-Vilvoorde zażądała dla mężczyzny 5 lat pozbawienia wolności. 35-letni obywatel Sudanu jest prawdopodobnie szefem większej organizacji przestępczej, choć dotychczas nie udało się zidentyfikować innych członków gangu. Prawnicy mężczyzny argumentują, że nie ma innych członków, bo domniemana organizacja przestępcza nie istnieje.

„Mężczyzna, który sam uciekł z Sudanu, chciał przedostać się do Wielkiej Brytanii i próbował pomóc w tym innym osobom, więc skontaktował je z przemytnikami. Nigdy nie zarobił na tym ani gorsza” - twierdzą obrońcy 35-latka.

Niemniej jednak, prokuratura utrzymuje, że mężczyzna jest zamieszany w przemyt ludzi, do którego dochodziło w okresie od grudnia 2017 roku do marca 2018 i że istnieją na to dowody: nagrania rozmów telefonicznych, w czasie których oskarżony dyskutował zapłatę i mówił, że „nie zamierza pracować za darmo”.

Werdykt w tej sprawie zapadnie 10 marca.

04.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież