Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kardynał Robert Francis Prevost z USA został wybrany nowym papieżem i przyjął imię Leon XIV
Wojna: 600 północnokoreańskich żołnierzy zginęło w Ukrainie, walcząc po stronie Rosji – alarmuje Seul
Polska: Nawrocki przekazuje mieszkanie na cele charytatywne. Ale to nie kończy afery
Wypadek w centrum Brukseli. 8 osób rannych
Polska: Obowiązkowe kamizelki nożoodporne od 1 lipca? Związek ratowników mówi: Nie!
Belgia: Zmarła ofiara wtorkowego ataku nożem
Polska: Koszmar na terenie UW. Zabójstwo i „czyny kanibalistyczne”
Temat dnia: 11-letnia dziewczynka zgwałcona w szpitalu
Polska: Sebastian M. stanie przed polskim sądem. Jest zgoda na ekstradycję
Belgia: 12 lat więzienia dla barona narkotykowego z Antwerpii?

Belgijska prokuratura żąda 5 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny zamieszanego w przemyt ludzi

Belgijska prokuratura żąda 5 lat pozbawienia wolności dla mężczyzny zamieszanego w przemyt ludzi fot. Shutterstock, Inc.

Mężczyzna, który przemycał ludzi w ciężarówce jadącej z Maximilian Park do Wielkiej Brytanii, może trafić do więzienia nawet na 5 lat. Takiej kary zażądała dla niego prokuratura.

Wczoraj po południu prokuratura z Halle-Vilvoorde zażądała dla mężczyzny 5 lat pozbawienia wolności. 35-letni obywatel Sudanu jest prawdopodobnie szefem większej organizacji przestępczej, choć dotychczas nie udało się zidentyfikować innych członków gangu. Prawnicy mężczyzny argumentują, że nie ma innych członków, bo domniemana organizacja przestępcza nie istnieje.

„Mężczyzna, który sam uciekł z Sudanu, chciał przedostać się do Wielkiej Brytanii i próbował pomóc w tym innym osobom, więc skontaktował je z przemytnikami. Nigdy nie zarobił na tym ani gorsza” - twierdzą obrońcy 35-latka.

Niemniej jednak, prokuratura utrzymuje, że mężczyzna jest zamieszany w przemyt ludzi, do którego dochodziło w okresie od grudnia 2017 roku do marca 2018 i że istnieją na to dowody: nagrania rozmów telefonicznych, w czasie których oskarżony dyskutował zapłatę i mówił, że „nie zamierza pracować za darmo”.

Werdykt w tej sprawie zapadnie 10 marca.

04.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież