Belgijscy mnisi nie pozwą jednak holenderskiego supermarketu
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Mnisi z opactwa Saint Sixtus zdecydowali, że nie podejmą kroków prawnych przeciwko sieci holenderskich supermarketów Jan Linders, która zdecydowała się na sprzedaż mniszego piwa bez pozwolenia. Z kolei przedstawiciele sklepów obiecali, że już nigdy w ich ofercie nie pojawi się piwo Trapistów – informuje RTL Nieuws.
Kilka dni temu informowaliśmy o sprawie mnichów belgijskiego opactwa Saint Sixtus, którzy wściekli się na sieć holenderskich supermarketów Jan Linders, ponieważ ta bez pozwolenia umieściła w swojej ofercie piwa produkowane w browarze mnichów. Sklepy Jan Linders sprzedały około 300 skrzynek z 24 butelkami piwa (9,95 euro za każdą butelkę).
Piwo normalnie jest sprzedawane tylko w opactwie i to za ułamek tej ceny. Jedynie osoby prywatne mogą kupować trunek i tylko na własny użytek. Co więcej, piwo warzone jest w ograniczonych ilościach. Klienci mogą kupić nie więcej niż dwie skrzynki na raz, zaś na realizację telefonicznego zamówienia muszą czekać średnio 2 miesiące.
"Informacja o sprzedaży piwa w supermarkecie dotarła do nas za pośrednictwem mediów i jesteśmy wstrząśnięci" – przed kilkoma dniami przekazał rzecznik opactwa. "Żałujemy, że doszło do takiej sytuacji, jest to sprzeczne z naszymi wartościami oraz wizją reprezentowaną przez naszą społeczność".
Wydaje się jednak, że społeczność mnichów doszła do porozumienia z siecią supermarketów.
27.03.2018 KK Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polska: Kary za marnowanie żywności mocno w górę. Żeby to się nie opłacało
- Polska: Zmyło wszystko, stadiony też. Dramat 100 klubów sportowych
- Polska: Woda nasza droga. Jej ceny rosną szybciej niż prądu. Może być gorzej
- Polska: Fala minęła Opole i dotarła do Wrocławia. Opole jest suche...
- Polska: Jesień już za drzwiami. Sprawdź, czy razem z nią zmieniamy czas