Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Opóźnienie strefy niskiej emisji w Brukseli: kosztowne konsekwencje w przyszłości
Polska: Kary za marnowanie żywności mocno w górę. Żeby to się nie opłacało
Niemcy: Tu mieszkania studenckie najdroższe!
Polska: Zmyło wszystko, stadiony też. Dramat 100 klubów sportowych
Belgia: Linie lotnicze Brussels Airlines ponownie zawieszają loty do Tel Awiwu
Belgia: Mężczyzna postrzelony w brukselskiej kawiarni!
Odkrywanie sztuki na przestrzeni wieków: Królewskie Muzea Sztuk Pięknych w Belgii
Polska: Woda nasza droga. Jej ceny rosną szybciej niż prądu. Może być gorzej
Projekt zoo w Antwerpii skutecznie ograniczył polowania na goryle w Kamerunie!
Polska: Fala minęła Opole i dotarła do Wrocławia. Opole jest suche...

Belgijscy mnisi nie pozwą jednak holenderskiego supermarketu

Belgijscy mnisi nie pozwą jednak holenderskiego supermarketu fot. Shutterstock

Mnisi z opactwa Saint Sixtus zdecydowali, że nie podejmą kroków prawnych przeciwko sieci holenderskich supermarketów Jan Linders, która zdecydowała się na sprzedaż mniszego piwa bez pozwolenia. Z kolei przedstawiciele sklepów obiecali, że już nigdy w ich ofercie nie pojawi się piwo Trapistów – informuje RTL Nieuws.

Kilka dni temu informowaliśmy o sprawie mnichów belgijskiego opactwa Saint Sixtus, którzy wściekli się na sieć holenderskich supermarketów Jan Linders, ponieważ ta bez pozwolenia umieściła w swojej ofercie piwa produkowane w browarze mnichów. Sklepy Jan Linders sprzedały około 300 skrzynek z 24 butelkami piwa (9,95 euro za każdą butelkę).

Piwo normalnie jest sprzedawane tylko w opactwie i to za ułamek tej ceny. Jedynie osoby prywatne mogą kupować trunek i tylko na własny użytek. Co więcej, piwo warzone jest w ograniczonych ilościach. Klienci mogą kupić nie więcej niż dwie skrzynki na raz, zaś na realizację telefonicznego zamówienia muszą czekać średnio 2 miesiące.

"Informacja o sprzedaży piwa w supermarkecie dotarła do nas za pośrednictwem mediów i jesteśmy wstrząśnięci" – przed kilkoma dniami przekazał rzecznik opactwa. "Żałujemy, że doszło do takiej sytuacji, jest to sprzeczne z naszymi wartościami oraz wizją reprezentowaną przez naszą społeczność".

Wydaje się jednak, że społeczność mnichów doszła do porozumienia z siecią supermarketów.

 

27.03.2018 KK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież