Belgia: „Nie zjadaj swojej choinki!”

Organizacja Gent Klimaatstad (Gandawa Miasto Klimatu) zaapelowała do mieszkańców, by ci… zjedli swoje choinki. Nie róbcie tego, ostrzega jednak belgijska Agencja ds. Żywności.

Gent Klimaatstad zaproponowało mieszkańcom, by ci wrzucili igły z choinki do wrzącej wody, a po ugotowaniu, odcedzeniu i wysuszeni zrobili z nich np. „masło z igieł świerku”. Organizacja powoływała się na tradycję z państw skandynawskich, gdzie gotowane igły świerku rzeczywiście są konsumowane.

W Belgii to jednak bardzo zły pomysł, ostrzega Hélène Bonte z Agencji ds. Żywności, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Inaczej niż w Skandynawii belgijskie choinki bożonarodzeniowe są uprawiane specjalnie w tym celu i przeważnie nie pochodzą „prosto z natury”.

Ryzyko, że takie drzewko zawiera szkodliwe środki chemiczne, które nie powinni trafić do układu pokarmowego, jest spore. Mówiąc jeszcze dobitniej: choinki uprawiane i sprzedawane w Belgii nie są traktowane jak produkty spożywcze, a co za tym idzie nie spełniają odpowiednich norm stawianych żywności.

W dodatku istnieje spore ryzyko pomylenia świerka z cisem. Igły świerka rzeczywiście bywają zjadane przez niektórych mieszkańców Skandynawii, ale cis jest bardzo toksyczny, a jego konsumpcja może się skończyć dla ludzi tragicznie, ostrzegają eksperci.

7.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)