Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Lokatorzy zostawili dom w ruinie. „Jak wysypisko śmieci"
Belgia: 35-latek zatrzymany. Podpalił swoją żonę!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 8 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Szukali go 5 dni. Tragedia Belga na Sycylii
Polska: Mięso pod lupą inspektorów. Lista zarzutów jest długa
Belgia: 71-latek próbował odurzyć w barze kobietę
Polska: Pierwsze renty wdowie trafiły już do emerytów. Odmowy też
Belgia: Pociąg Eurostar z Brukseli do Londynu utknął na kilka godzin
Polska: Kogo zwolni AI? Możesz to sprawdzić w wyszukiwarce
Temat dnia: Wśród mężczyzn Mohamed. Te imiona najczęstsze w Brukseli

Belgia: „Coraz więcej dzieci żyje w biedzie”

Belgia: „Coraz więcej dzieci żyje w biedzie” fot. Shutterstock

W ubiegłym roku prawie 14% flamandzkich dzieci w wieku od 0 do 3 lat wychowywało się w biednych, pozbawionych szans rodzinach – wynika z danych regionalnego rządu Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

To o prawie 1% więcej niż w 2016 roku, czytamy w dzienniku „De Morgen”. Najgorzej sytuacja wygląda w Antwerpii (aż 17,6% dzieci żyje w biedzie), a najlepiej w prowincji Brabancja Flamandzka (8,3%).

Zagrożenie wyrastaniem w biedzie wiąże się mocno z pochodzeniem rodziców i miejscem zamieszkania, pokazują dane zaprezentowane przez flamandzką minister ds. zwalczania biedy Liesbeth Homans.

Aż jedna trzecia dzieci, których matki nie pochodzą z Belgii, żyje w biedzie. Wśród dzieci z belgijskimi matkami jest tak tylko w 6% przypadków. Większość biednych dzieci żyje w dużych miastach, przeważnie w centrum. Na przedmieściach, w mniejszych ośrodkach miejskich i na wsi problem ten jest mniejszy.

Według minister Homans wzrost liczby dzieci żyjących w biedzie, do którego doszło w minionych latach, wiąże się ze skutkami kryzysu gospodarczego, napływem uchodźców i imigrantów oraz niską aktywnością zawodową kobiet obcego pochodzenia.

- Nie możemy akceptować tego, że 150 tys. dzieci żyje we Flandrii w biedzie. Bierność flamandzkiego rządu i minister Homans jest bolesna – skomentowała najnowsze dane Meyrem Almaci, przewodnicząca opozycyjnej partii Zielonych (Groen), cytowana przez dziennik „De Morgen”.



18.06.2018 ŁK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież