Belgia: „Co siódme flamandzkie dziecko żyje w biedzie”

W ubiegłym roku 14% dzieci, mieszkających we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii), żyło w biedzie – wynika z danych regionalnego rządu Flandrii.

W ciągu kilku lat odsetek dzieci, żyjących w biedzie, trochę się zwiększył. W 2016 r. wynosił on 12,8%, a teraz jest to 14%. Najbardziej zagrożone biedą są dzieci, mieszkające w prowincji Antwerpia, a najmniej – te z prowincji Brabancja Flamandzka.

Pochodzenie rodziców ma duży wpływ na poziom zagrożenia biedą ich pociech – czytamy na łamach dziennika „Het Laatste Nieuws”. W przypadku dzieci matek niebelgijskiego pochodzenia, odsetek dzieci żyjących w biedzie, wynosi aż 33%. Jeśli matka jest Belgijką, to jest to jedynie 6%.

Najgorzej to wygląda w przypadku matek afrykańskiego pochodzenia, szczególnie tych urodzonych w centralnej lub południowej części tego kontynentu. Prawie co drugie dziecko matki z tej części Afryki, mieszkającej w Belgii, żyje w biedzie. W przypadku matek pochodzących z Afryki Północnej jest to około 37%.

Również dzieci matek, pochodzących z Europy Środkowej i Wschodniej, są bardziej zagrożone biedą niż dzieci Belgijek. Prawie co czwarte (23,5%) dziecko kobiety, pochodzącej z Europy Środkowej lub Wschodniej i wychowujące w się w Belgii, żyje w biedzie – wynika z danych flamandzkiego rządu.

23.06.2020 Niedziela.BE
(łk)