Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Za chwilę startuje rok szkolny, a nie ma kto prowadzić lekcji
Temat dnia: Późniejsza emerytura w Belgii, dodatkowych 100 mln euro dla państwa
Polska: Czarny Księżyc nad nami. Ciemne niebo już w ten weekend
Słowo dnia: Volkoren
Belgia: Potaniał o 5%. Jest w prawie każdej kuchni
Belgia: „Pierwsza taka fabryka w Europie”. Zatrudnią pół tysiąca ludzi!
Polska. Sąd Najwyższy: dług alimentacyjny nie przedawnia się
Belgia: Kawiarnia w Laeken zamknięta. Powodem narkotyki
Polska: Dlaczego polskie radary nie wykryły drona? Mamy dziurę w obronie
Belgia: Drożyzna? „Tempo wzrostu cen wyhamowało”

Belgia: „Aresztujcie naszego syna, to jest piekło!”

Belgia: „Aresztujcie naszego syna, to jest piekło!” Fot. Shutterstock, Inc.

Rzadko się zdarza, by sami rodzice prosili o to, by aresztowano ich syna. Taką prośbę skierowali jednak do sądu rodzice D. F., mężczyzny uzależnionego od narkotyków.

D. F. wraz z trojgiem swych niepełnoletnich dzieci mieszka u rodziców w Sint-Niklaas. Sytuacja w tym trzypokoleniowym gospodarstwie domowym jest jednak daleka od idealnej - mówiąc delikatnie.

-Nasze życie to piekło - powiedziała w sądzie matka D.F., skarżąca się na zachowanie syna. Z jej relacji, opublikowanej na łamach flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”, wynika, że D.F. regularnie okrada wszystkich domowników.

Jego rodzice nie mają telefonu komórkowego i telewizora, bo za każdym razem, gdy kupią taki sprzęt, D.F. go wynosi i sprzedaje. Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na zakup narkotyków. D.F. okrada też własne dzieci, bo wynosi i sprzedaje podarowane im przez innych zabawki…

Mężczyzna miał tymczasowy zakaz prowadzenia samochodów, ale wymusił na matce wydanie mu kluczyków do jej auta. Został przyłapany i sprawa trafiła do sądu. Teraz już sędzia był dla niego surowszy niż kiedyś i nie tylko nałożył na niego dożywotni zakaz prowadzenia samochodów, ale także posłuchał jego rodziców i prokuratora. D.F. wreszcie trafi za kratki, bo skazano go na trzy lata pozbawienia wolności. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 8 tys. euro, poinformował „Het Laatste Nieuws”. 


24.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onwtorek, 21 styczeń 2025 13:05

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież