Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Walka o godne zarobki pisarzy: Czy literatura w Belgii czeka na zmiany?
Polska: Czterodniowy tydzień pracy. Nie wiadomo, czy firmy w to wejdą
Belgia, Woluwe-Saint-Lambert: Senior zatruł się tlenkiem węgla
Belgia: Policja poszukuje świadków strzelaniny w Anderlechcie
Polska: 18-latek poszedł popływać i utonął. Zaczął się tragiczny sezon na wodzie
Belgia: Tragiczne skutki kłótni w Turnhout, dwóch zabitych
Polska: Wybory 20205. Jak głosować poza miejscem zamieszkania? Nie trzeba iść do urzędu [WIDEO]
Temat dnia: Ukończone studia gwarancją pracy? „Wielka różnica”
Polska: Siekiera i młotek. Fotoradar działał tylko dobę, bo ktoś go bardzo nie lubi [WIDEO]
Słowo dnia: Armoede

Belgia: „Aresztujcie naszego syna, to jest piekło!”

Belgia: „Aresztujcie naszego syna, to jest piekło!” Fot. Shutterstock, Inc.

Rzadko się zdarza, by sami rodzice prosili o to, by aresztowano ich syna. Taką prośbę skierowali jednak do sądu rodzice D. F., mężczyzny uzależnionego od narkotyków.

D. F. wraz z trojgiem swych niepełnoletnich dzieci mieszka u rodziców w Sint-Niklaas. Sytuacja w tym trzypokoleniowym gospodarstwie domowym jest jednak daleka od idealnej - mówiąc delikatnie.

-Nasze życie to piekło - powiedziała w sądzie matka D.F., skarżąca się na zachowanie syna. Z jej relacji, opublikowanej na łamach flamandzkiego dziennika „Het Laatste Nieuws”, wynika, że D.F. regularnie okrada wszystkich domowników.

Jego rodzice nie mają telefonu komórkowego i telewizora, bo za każdym razem, gdy kupią taki sprzęt, D.F. go wynosi i sprzedaje. Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na zakup narkotyków. D.F. okrada też własne dzieci, bo wynosi i sprzedaje podarowane im przez innych zabawki…

Mężczyzna miał tymczasowy zakaz prowadzenia samochodów, ale wymusił na matce wydanie mu kluczyków do jej auta. Został przyłapany i sprawa trafiła do sądu. Teraz już sędzia był dla niego surowszy niż kiedyś i nie tylko nałożył na niego dożywotni zakaz prowadzenia samochodów, ale także posłuchał jego rodziców i prokuratora. D.F. wreszcie trafi za kratki, bo skazano go na trzy lata pozbawienia wolności. Musi też zapłacić grzywnę w wysokości 8 tys. euro, poinformował „Het Laatste Nieuws”. 


24.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onwtorek, 21 styczeń 2025 13:05

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież