Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fuzja banków zagraża 150 miejscom pracy
Belgia: Prąd w ubiegłym roku potaniał. I to znacznie
Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
Belgia: Jest nas coraz więcej. Są wyniki spisu ludności
Pracownik belgijskiej agencji rozwoju zginął w zamachu bombowym w Strefie Gazy!
Belgia, biznes: Firm wciąż przybywa. Już ponad 1,1 mln!
Słowo dnia: Tasje
Niemcy podnoszą prognozę wzrostu PKB do 0,3% w 2024 roku
Belgia: 6 walońskich gmin zobowiązało się do wspierania dialektów regionalnych
Belgia: Wskaźnik zatrudnienia wśród migrantów osiągnął rekordowy poziom

Belgia: Śmiertelne potrącenie po 25 piwach i kokainie. Nie pójdzie do więzienia

Belgia: Śmiertelne potrącenie po 25 piwach i kokainie. Nie pójdzie do więzienia fot. Shutterstock

Sąd apelacyjny w Gandawie skazał Davida D. na karę czterech lat pozbawienia wolności. Jest to jednak kara w zawieszeniu i jeśli przez najbliższych pięć lat skazany nie złamie prawa, to nie trafi do więzienia – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Do tragedii doszło w nocy z 9 na 10 września 2017 roku na ulicy Vaartstraat w miejscowości Ertvelde. Prowadzony przez 39-letniego Davida D. pojazd potrącił 22-letnią Julię Roelens idącą obok roweru. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia, a dziewczyna zmarła. Dzień później ojciec Davida D. zgłosił go na policję.

Jak się okazało, D. był pod wpływem alkoholu i narkotyków. Śledztwo wykazało, że przed wypadkiem mężczyzna wypił około 25 piw oraz był pod wpływem kokainy i amfetaminy.

Sąd pierwszej instancji skazał go na karę czterech lat pozbawienia wolności. Nie była to kara w zawieszeniu, więc D. musiałby faktycznie spędzić ten czas za kratkami. Oprócz tego nałożono na niego zakaz prowadzenia pojazdów na osiem lat i grzywnę w wysokości 8 tys. euro.

Skazany odwołał się od wyroku. Jego adwokat przekonywał, że nawet gdyby D. był trzeźwy to doszłoby do wypadku, gdyż w jego opinii Julia Roelens szła z rowerem nie po ścieżce rowerowej czy chodniku, ale po drodze, a rower nie miał działającego oświetlenia.

Według prawników rodziny ofiary nie ma dowodów na to, że dziewczyna faktycznie szła po drodze. Także sąd wyższej instancji uznał, że winę za wypadek w całości ponosi D. Sąd jednak zmienił karę czterech lat bezwzględnego pozbawienia wolności na karę w zawieszeniu, informuje „Het Laatste Nieuws”.

Mimo złagodzenia kary rodzina zabitej dziewczyny wyraziła zadowolenie z wyroku. – Kara jest może niższa, ale jesteśmy zadowoleni z tego, że nie uznano Julie za współodpowiedzialną wypadku – belgijskie media cytują krewnych ofiary.

09.01.2019 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież