Belgia: Zabili półroczną córeczkę? Młodzi rodzice aresztowani

Jeśli podejrzenia prokuratury okażą się prawdziwe, to będziemy mieć tu do czynienia z okrutną, wstrząsającą zbrodnią.

W ubiegłym tygodniu w nocy z czwartku na piątek rodzice przywieźli na pogotowie w szpitalu Bois de L’Abbaye w Liège około półroczną córeczkę Enorę.

Stan niemowlęcia był bardzo poważny. Stwierdzono ponad 15 obrażeń i złamanie czaszki, opisywał portal sudinfo.be. Niektóre rany były świeże, inne sprzed kilku miesięcy. We krwi dziecka stwierdzono ślady benzodiazepin, silnych leków uspokajających - czytamy w dzienniku „Het Nieuwsblad”.

Dziecko zostało przewieziono do innego szpitala, ale jego życia nie udało się uratować. Enora zmarła w ubiegłą sobotę. Jej śmierć uznano za podejrzaną i zlecono sekcję zwłok. Prokuratura wszczęła dochodzenie w tej sprawie.

W środę aresztowano w Seraing rodziców ofiary. Jak ustalili śledczy, przed przywiezieniem w nocy dziecka do szpitala młodzi rodzice dzwonili do krewnych, którym skarżyli się, że dziecko wciąż płacze i nie są w stanie go uspokoić.

W czwartek przeprowadzono długie przesłuchania zatrzymanych. Jak poinformował portal sudinfo.be, aresztowani rodzice nie byli w stanie wytłumaczyć, skąd wzięły się rany na ciele dziecka. Prokuratura podejrzewa, że to sfrustrowani rodzice bili córeczkę i podawali jej silne leki uspokajające - co doprowadziło do śmierci dziewczynki.

17.07.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)