Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Fałszywy "bankowiec" złapany z torbą pełną biżuterii
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji
Słodycze, dynie i maski - Halloween na dobre zadomowiło się w Polsce
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem

Belgia: Zaatakowano trzech kontrolerów biletów

Belgia: Zaatakowano trzech kontrolerów biletów fot. Roman Yanushevsky / Shutterstock.com

Po niedzielnym ataku na trzech kontrolerów biletów z Brukseli, inspektorzy autobusowi oraz pracownicy ochrony lokalnej firmy transportowej, postanowili wyjść na ulice w Anderlechcie – czyli tam, gdzie doszło do ataku – aby zaprotestować. Pomimo manifestacji personelu, transport publiczny działał bez zmian.

W niedzielę ok. godziny 21:00 w Anderlechcie, grupa młodych ludzi zaatakowała trzech inspektorów komunikacji miejskiej. Podczas kontroli biletów okazało się, że kilku pasażerów zdecydowało się na podróż „na gapę”. W związku z tym, młodzi mężczyźni zostali poproszeni przez kontrolerów o opuszczenie pojazdu na przystanku w Anderlechcie, gdzie inspektorzy planowali sprawdzić ich dokumenty tożsamości oraz wlepić im mandaty.

W sprawę postanowiła włączyć się grupa młodych ludzi z okolicy – aby „obronić” niepokornych pasażerów, zaatakowali oni inspektorów autobusowych. Jeden z napadniętych mężczyzn został uderzony w skroń, drugi musiał stawić się w szpitalu w celu zszycia rany otwartej. Obecnie lokalna firma transportowa z Brukseli jest na etapie składania skargi do sądu.

Związek pracowników transportu domaga się większego wsparcia finansowego dla działu ochrony – tak, aby możliwe było wdrożenie dodatkowych środków bezpieczeństwa. Pierwsze spotkanie z kierownictwem przedsiębiorstwa komunikacyjnego dało jedynie niewielkie nadzieje na postęp. Jedna z protestujących, Martine Vanophem, przekazała że "kierownictwo nie rozumie sedna problemu".

 


 24.04.2018 KK Niedziela.BE

 

Last modified onwtorek, 24 kwiecień 2018 11:38

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież