Belgia: Włamał się do optyka i... zmarł. „Jesteśmy w szoku”

W nocy z czwartku na piątek do zakładu optycznego Hoydonckx w miejscowości Bocholt (prowincja Limburgia) włamało się trzech przestępców. Jeden z nich zmarł, a dwóch uciekło - poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Około godziny 4:00 w nocy w zakładzie optycznym włączył się system alarmowy. Włamywaczy zauważyła też kobieta wracająca o tej porze z imprezy. Kobieta zadzwoniła na policję, ale dwóch złodziei uciekło przed przyjazdem radiowozu.

Trzeci włamywacz został w salonie optycznym. Mężczyzna leżał na podłodze, a będąca akurat w tej okolicy pielęgniarka weszła do sklepu i próbowała go reanimować. Po pewnym czasie na miejsce przyjechała też policja i karetka. Życia mężczyzny nie udało się uratować.

Na razie nie poinformowano, kim był ten mężczyzna i co było przyczyną jego śmierci. Więcej będzie zapewne wiadomo po przeprowadzeniu sekcji zwłok zaplanowanej na piątek.

Dwóch pozostałych włamywaczy na razie (stan na piątkowe popołudnie) nie aresztowano. Również ich tożsamość nie jest znana. Z relacji właścicieli salonu optycznego wynika, że ukradli oni „pewną liczbę okularów słonecznych”.

Właściciele Hoydonckx są zszokowani tym, że w ich sklepie zmarł włamywacz. -To trudna sytuacja. Ktoś zmarł w naszym sklepie. Będziemy potrzebowali czasu, by to przepracować. Dziś sklep będzie nieczynny i jutro zapewne też - powiedziała jedna z właścicielek sklepu, cytowana przez „Het Laatste Nieuws”.

15.09.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)