Belgia: Wykrywacze kłamstw czasowo bezużyteczne. „Nie tylko z powodu pandemii”

Już od 15 miesięcy belgijska policja nie korzysta z wariografów, nazywanych też wykrywaczami kłamstw. Jednym z powodów jest pandemia koronawirusa.

W pierwszym kwartale 2020 r. przeprowadzono jeszcze 131 badań na wariografie. Wraz z pojawieniem się koronawirusa wszystko się zmieniło, czytamy w portal vrt.be. Badania na tym urządzeniu nie da się bowiem przeprowadzić z zachowaniem bezpiecznej odległości pomiędzy badanym a osobą przeprowadzającą badanie.

Teraz jednak osoby przeprowadzające badania są już zaszczepione, a sytuacja pandemiczna jest dużo lepsza. Są jednak i inne powody tego, że policja od ponad roku nie korzysta z wariografów. Jednym z nich jest brak odpowiednio wyszkolonego personelu, innym – zmiany w prawie, regulującym korzystanie z wariografów, które nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane.

Wyniki badania na wykrywaczu kłamstw nie mają w Belgii rangi „twardego dowodu”. Mogą być jednak dodatkową informacją w sprawie. Często to sami oskarżeni proszą o wykonanie badania, gdyż chcą przekonać sąd, że mówią prawdę. Ze względu na brak dostępu do takich badań wiele procesów niepotrzebnie się wydłuża.
Ministerstwo sprawiedliwości zapowiedziało, że w ciągu dwóch tygodni dojdzie do oficjalnej publikacji znowelizowanej ustawy, dzięki czemu znów będzie można korzystać z wariografów, informuje vrt.be.

27.06.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)