Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Zapłacą więcej za mieszkanie komunalne. Liczą się dochody
Belgia: Agresywny pasażer pociągu potraktowany dezodorantem
Belgia: Do końca sierpnia utrudnienia w ruchu na obwodnicy Brukseli
Belgia: Policja aresztowała wandala niszczącego samochody
Polska: Uprzejmie donoszę. Do skarbówki trafiają dziesiątki tysięcy donosów
Belgia, Beloeil: Mieszkanie zniszczone przez pożar
Polska: Kierowcy z zakazem prowadzenia na drogach. Jest ich coraz więcej
Flandria: Nadwaga i nadmierne spożycie alkoholu wciąż problemem
Belgia: Sklepy masowo łamią zasady dotyczące ekspozycji papierosów
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 4 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)

Belgia: Wściekły ojciec chciał zastrzelić w sądzie policjantkę

Belgia: Wściekły ojciec chciał zastrzelić w sądzie policjantkę fot. Shutterstock

W sądzie w Kortrijk doszło w poniedziałek do sceny jak z amerykańskiego filmu sensacyjnego. Na szczęście nikt nie zginął, ale mogło dojść tragedii.

Na posiedzeniu sądu rodzinnego około czterdziestoletni mężczyzna wściekł się, ponieważ nie dostał prawa do opieki nad dziewięcioletnim synem (który również był w sądzie). Rozzłoszczony ojciec rzucił się na policjantów i udało mu się… wyrwać broń jednemu z nich.

Następnie mężczyzna przyłożył broń do szyi policjantki i pociągnął spust, mówili później świadkowie, cytowani przez dziennik De Standaard. Na szczęście broń nie była naładowana i nie doszło do wystrzału.

Na miejsce wezwano posiłki i funkcjonariusze szybko obezwładnili napastnika. Od razu został aresztowany i przesłuchany. Policjantka, która o mało co nie została zastrzelona, doznała szoku. Jeden z policjantów, biorących udział w akcji, został lekko ranny, opisuje portal knack.be.

Świadkiem całego zamieszania był syn mężczyzny. Co ciekawe, kiedy już opanowano sytuację, dziewięciolatka nie było w sądzie i nikt nie wiedział, gdzie chłopak się podział, opisuje De Standaard.



17.04.2018 ŁK Niedziela.BE


 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież