Belgia: Strażnicy więzienni zaatakowani wrzątkiem. „Ogłaszamy strajk”

W zakładzie karnym w Sint-Gillis w poniedziałek wieczorem rozpoczął się 48-godzinny strajk strażników. Warunki pracy w przepełnionych i przestarzałych brukselskich więzieniach są fatalne, uważają związkowcy.

Według nich także w zakładach karnych w Vorst i Berkendael warunki pracy są bardzo trudne. W ciasnych i zaniedbanych więzieniach osadzeni robią się agresywni, a frustracja pracowników jest coraz większa - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W efekcie coraz częściej dochodzi do groźnych incydentów. W więzieniach w Vorst i Sint-Gillis w minionych miesiącach doszło do szeregu ataków na strażników. Także w poniedziałek miała miejsce podobna sytuacja: więźniowie próbowali oblać strażników wrzącą wodą.

W związku z tymi problemami w więzieniu Sint-Gillis w poniedziałek o godz. 22:00 rozpoczął się strajk strażników. Potrwa on do środy godz. 22:00.

Sytuację w brukselskich zakładach karnych może poprawić otwarcie nowego więzienia w Haren. Jest w nim miejsce dla prawie 1,2 tys. osadzonych.

Przeprowadzkę pierwszej grupy więźniów do zakładu w Haren zaplanowano na początek listopada. Według związkowców może być z tym jednak problem, bo w ich opinii zakład nie jest jeszcze gotowy i przystosowany do przyjęcia osadzonych. Poza tym belgijska Służba Więzienna boryka się z dużymi brakami kadrowymi.

26.10.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)