Belgia: Psy wyprowadzane bez smyczy zagryzły jelonka

Dwa psy wyprowadzane bez smyczy zagryzły jelonka na wzgórzach w miejscowości Winterslag w prowincji Limburg. Świadkiem szokującej sceny był dziennikarz i fotograf Vo Hendrikx. Właściciel nie miał kontroli nad swoimi psami.

Hendrikx od pewnego czasu obserwował rodzinę jeleni i robił im zdjęcia. Był też świadkiem sytuacji, gdy dwa psy zaatakowały łanię i dwa małe jelonki.

- Gdy psy zaatakowały jelonka, właściciel przyszedł na miejsce. Ale było oczywiście za późno i nie miał kontroli nad swoimi psami - twierdzi fotograf i dodaje, że straszny widok i jęk jelonka będą go prześladować do końca życia.

- Na łonie natury psy powinny być trzymane na smyczy. Gdyby jelonek został zabity przez wilka, byłby to okrutny, ale naturalny proces. To nie powinno się zdarzyć - uważa Hendrikx.

Burmistrz gminy Genk, do której należy Winterslag, napisał w mediach społecznościowych, że ubolewa nad śmiercią jelonka. Wim Dries dodał, że psy nie mogą biegać swobodnie na łonie natury, ale wzgórze znajduje się w prywatnych rękach, co utrudnia nałożenie zakazu.

26.06.2020 Niedziela.BE

(mś)