Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Uczniowie coraz mniej sprawni fizycznie. Wyniki są zatrważające
Polska: Dziecko zarejestrujesz online. Czy imię wybierze mu urzędnik?
Belgia: Mieszkania nie do… mieszkania. Jest ich coraz więcej
Belgia: Bruksela uruchamia dotację na szkolenie psów!
Belgia: Pogoda na wtorek i środę (10 i 11 września)
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 10 września 2024, www.PRACA.BE)
Belgia: Padła ogromna wygrana w loterii! 149 mln euro!
Polska: Smutne wyniki kontroli: pełno błędów w realizacji recept i ogromne kary dla aptek
Belgia: Kajakarka mogła zginąć. „Utknęła”
Polska: Do Brukseli zimą na motorowerze. Tak podróżował polityk PiS

Belgia: Przyznała się policjantowi do zdrady. Zaczęło się piekło

Belgia: Przyznała się policjantowi do zdrady. Zaczęło się piekło Fot. Shutterstock, Inc.

Uwięził ją, bił i oblewał moczem… 53-letni policjant został skazany za znęcanie się nad żoną, ale odwołał się od wyroku.

Do tych bulwersujących zdarzeń doszło w październiku 2022 r. To wtedy o 13 lat młodsza żona przyznała się policjantowi do zdrady. W domu w Kortrijk, w którym przebywało także dwoje dzieci pary, rozpętało się piekło.

Z zeznań ofiary wynikało, że mąż ją pobił, zniszczył jej laptop i zamknął ją w toalecie. Policjant zaczął pić, oddawał mocz do butelki, a następnie zawartość butelki wylewał na żonę. Długo nie pozwalał jej zmieniać ubrań i się myć.

Po nocy jak z horroru kobiecie udało się uciec z mieszkania i zawiadomić sąsiadów - opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Ofierze udzielono pomocy, a sprawcę zatrzymano. Mężczyzna przyznał się do uderzenia kobiety i zniszczenia kilku rzeczy, ale pozostałym czynom zaprzeczał.

Rok później sąd pierwszej instancji uznał oskarżonego za winnego. Za znęcanie się nad żoną skazano go na 10 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd nakazał mu też wypłacić ofierze około 1,7 tys. euro odszkodowania.

Była to jednak w całości kara w zawieszeniu. Para się rozwiodła, a skazany przeprowadził się do Francji. Mężczyzna nie pogodził się z wyrokiem i złożył apelację. Teraz sprawą ponownie zajął się sąd, tym razem drugiej instancji z siedzibą w Gandawie - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.


04.09.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onśroda, 04 wrzesień 2024 12:39

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież