Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 21 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska reżyserka z nagrodą na festiwalu w Nowym Jorku!
Polska: Rowery pojadą za 1 zł. Superpromocja na przejazd pociągiem
Belgia: Podwyższyli wiek emerytalny - i państwo od razu zyskało
Polska: Coś spadło i wybuchło w polu kukurydzy. Na miejscu jest wojsko [WIDEO]
Belgia: Dwa zatrzymania w ramach śledztwa w sprawie przemytu narkotyków
Polska: Przybywa bezdomnych zwierząt. Schroniska robią bokami
Temat dnia: Ach te korki... Jest ich więcej?
Polska: Nowe fotoradary już pstrykają. Przy każdej pogodzie śledzą kilka pasów ruchu
Słowa dnia: Een zwoele zomeravond

Belgia: Popchnął sąsiada, ten zginął. Kary nie będzie, zdecydował sąd

Belgia: Popchnął sąsiada, ten zginął. Kary nie będzie, zdecydował sąd Fot. Shutterstock, Inc.

Zaczęło się od kłótni o gniazdko elektryczne, skończyło się na tragedii. Sąd w Antwerpii wydał wyrok w sprawie 37-latka, który przyczynił się do śmierci starszego sąsiada.

37-letni Geoffrey J. chciał zamontować punkt ładowania samochodów elektrycznych w garażu podziemnym bloku, w którym mieszkał - opisuje tę sprawę flamandzki dziennik „Het Nieuwsblad”. Zarządca budynku nie wyraził na to zgody, ale pozwolił na zainstalowanie tam dodatkowego gniazdka elektrycznego.

Kiedy w listopadzie 2021 r. J. wraz z elektrykiem chciał się tym zająć, będący akurat w garażu 76-letni mieszkaniec tego samego budynku zaczął protestować. Doszło do ostrej kłótni, a kiedy senior zbliżył się do o prawie cztery dekady młodszego sąsiada, ten go popchnął.

Starszy mężczyzna się przewrócił i pechowo uderzył głową w twardą nawierzchnię. Oskarżony od razu wezwał pomoc, ale ofiara zmarła w szpitalu. 37-latkowi postawiono zarzut pobicia z niezamierzonym skutkiem śmiertelnym.

Geoffrey J. wyraził skruchę, przeprosił rodzinę ofiary i wypłacił jej odszkodowanie. Adwokat oskarżonego tłumaczył, że to 76-latek zaczął się kłócić i groził, że zdemontuje gniazdko elektryczne.

- Następnie bez maseczki (a to było w trakcie kolejnej fali pandemii) zbliżył się do mojego klienta i naruszył jego przestrzeń osobistą. Mój klient lekko go popchnął, by znów stworzyć odpowiedni dystans, ale ofiara nagle się przewróciła - powiedział adwokat oskarżonego, cytowany przez „Het Nieuwsblad”.

Antwerpski sąd uznał oskarżonego za winnego zarzucanego mu czynu. Ze względu na okoliczności tej tragedii i postawę J. po tym zdarzeniu odstąpił jednak od wymierzenia mu kary. J. nie miał zamiaru wyrządzenia krzywdy ofierze, od razu po wypadku wezwał pomoc i wyraził skruchę, argumentował sąd.

26.04.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Last modified onśroda, 26 kwiecień 2023 15:34

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież