Belgia: Ponad 600 osób rocznie. Tylu ludzi ginie na belgijskich drogach

W ubiegłym roku w wypadkach drogowych w Belgii zginęły 604 osoby – poinformowało państwowe biuro statystyczne Statbel.

Jeszcze kilkanaście lat temu na belgijskich drogach ginęło dużo więcej ludzi. W 2001 roku łączna liczba ofiar śmiertelnych wypadków wyniosła 1486, czyli była ponad dwukrotnie wyższa niż rok temu.

W porównaniu z 2017 rokiem spadek był jednak niewielki: dwa lata temu na belgijskich drogach zginęło 609 osób, a rok temu 604 – opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W sumie w 2018 roku zarejestrowano w Belgii ponad 38,4 tys. wypadków drogowych, w których poszkodowanych było 49,3 tys. ludzi (45,1 lekko rannych, 3,6 tys. poważnie rannych i 609 ofiar śmiertelnych).

Ofiary śmiertelne to często ludzie młodzi, pokazują dane Statbel. W ubiegłym roku co szósty zabity na belgijskich drogach miał 20-29 lat. Wśród ofiar śmiertelnych najwięcej było osób podróżujących samochodem (275 zabitych w 2018 r.), rowerzystów (89) i motocyklistów (87).

Jedynym regionem, w którym w ubiegłym roku doszło do wzrostu liczby ofiar śmiertelnych, była Flandria. W północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii zginęło na drogach 310 osób, o 3,7% więcej niż w 2017 r. We francuskojęzycznej Walonii na południu kraju liczba ofiar śmiertelnych zmniejszyła się o 4,5%, a w Regionie Stołecznym Brukseli o 12,5%.

05.07.2019 Niedziela.BE

(łk)