Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: 14 października wszystkie loty odwołane z powodu strajku
Ponad połowa belgijskich gospodarstw domowych w trudnej sytuacji finansowej
Belgia: Stres i wypalenie wyniszczają służbę zdrowia
Flamandzki rząd zainwestuje 11 mln euro w naukę języka niderlandzkiego
Belgia: Co trzeci nauczyciel używa AI
Belgia, praca: Mniej niż pół etatu… W Belgii częściej niż w Polsce
Polskie dzieci w belgijskiej szkole – między adaptacją a tożsamo
Flandria: E-papierosy utrzymują uzależnienie od nikotyny u młodych
Słowo dnia: Smokkelaar
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 12 października 2025, www.PRACA.BE)

Belgia: Ponad 370 sztuk broni zarekwirowanych przez policję jednego dnia!

Belgia: Ponad 370 sztuk broni zarekwirowanych przez policję jednego dnia! fot. Fortgens Photography / Shutterstock.com

Belgijska policja zarekwirowała we wtorek w ramach wielkiej akcji wymierzonej w nielegalnych handlarzy bronią 374 sztuki broni oraz 400 kg amunicji – poinformował portal vrt.be.

Funkcjonariusze przeszukali we wtorek 16 adresów, m.in. w okolicach Brukseli. Jednym z tych adresów był… komisariat. W ramach tej akcji zatrzymano 10 osób, w tym jednego wysoko postawionego funkcjonariusza policji z regionu stołecznego. Został on od razu zawieszony, a policja wszczęła wewnętrzne śledztwo.

Oprócz pistoletów, karabinów, broni automatycznej, granatów i amunicji policjanci zarekwirowali też 12 pojazdów, w tym kilka luksusowych samochodów – informują belgijskie media. Wśród zatrzymanych są m.in. handlarze bronią oraz kolekcjonerzy broni.

Jak poinformowała prokuratura, zarekwirowana broń najprawdopodobniej nie miała trafić do przestępców. – Chodzi tu bardziej o środowisko kolekcjonerów broni – powiedział Eric Van Duyse, rzecznik prasowy prokuratury, cytowany przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

- Mimo to zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że taka broń trafi w ręce kryminalistów. Sprzedawca nigdy nie wie dokładnie, co kupiec zrobi z zakupioną bronią. Dlatego traktujemy tę sprawę poważnie. Śledztwo trwa już od kilku miesięcy – powiedział Van Duyse.

 

11.09.2020 Niedziela.BE

(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież