Belgia: Ojciec ukarany grzywną za zabawę z dziećmi w ogrodzie

Belgijski minister sprawiedliwości Koen Geens przyznał, że policja czasami przesadza przy nakładaniu kar grzywny na osoby łamiące przepisy dotyczące ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa. Minister zwrócił jednak uwagę, że niektórzy funkcjonariusze są też łagodniejsi niż być powinni.

W ostatnich miesiącach belgijska policja wydała tysiące mandatów za nieprzestrzeganie środków ograniczających rozprzestrzenienie się koronawirusa, co w wielu wypadkach wywołało oburzenie. Ludzie czuli, że kary są czasem nieuzasadnione lub „bezużyteczne”.

- Gdy służba policji złożona z kilkudziesięciu tysięcy funkcjonariuszy zostanie poproszona o egzekwowanie zupełnie nowych zasad bez zbyt jasnych instrukcji, przepisy te mogą być interpretowane inaczej. Musimy z tym żyć. Ludzie, którzy uważają, że zostali niesprawiedliwie ukarani, mogą wyjaśnić sprawę przed sądem - skomentował Geens.

Szczególną uwagę zwrócono na przypadek ojca, który został ukarany grzywną za zabawę z dziećmi w ogrodzie przed domem.

- Tego dnia policjant musiał być w wyjątkowo złym humorze. Nie sądzę, aby ktokolwiek nalegał na zapłatę tej grzywny - skomentował tę sprawę Geens.

05.06.2020 Niedziela.BE

(mś)