Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Co z wycieczkami szkolnymi? Nie będzie ich bez dodatkowych pieniędzy
Belgia: Kamery w toalecie i pod prysznicem. Urzędnik-podglądacz przed sądem
Polska: Zgon stwierdzi już nie lekarz rodzinny, ale koroner. Nowe przepisy coraz bliżej
Belgia: Tragiczny pożar w Wenduine. Nie żyje jedna osoba
Polska: Fiskus bierze ich na celownik. Specjalny system przegląda internet i typuje cel
Temat dnia: Napoje bezalkoholowe podbijają Belgię! Duży wzrost
Polska: Po wyborach. To się na pewno nie uda z prezydentem Nawrockim
Słowo dnia: Muizenval
Belgia: Zabił nożem 38-latkę, a następnie oddał się w ręce policji
Niemcy: 70-latka oskarżona o zabicie policjanta

Belgia: "Ograniczenie emisji CO₂ musi znacznie przekroczyć 40%"

Belgia: "Ograniczenie emisji CO₂ musi znacznie przekroczyć 40%" fot. Shutterstock

Belgia chce dążyć do zredukowania emisji CO₂ o „ponad 40%” do roku 2030. Wreszcie większość partii federalnych osiągnęła porozumienie w tej sprawie. Jednakże Philippe Henry uważa, że to „niepoważne”. Unia obecnie ma już takie plany. Zdaniem polityka, Belgia powinna opowiedzieć się za redukcją na poziomie 55%.

Waloński parlamentarzysta i senator, Philippe Henry, zaprosił Belgię do przyłączenia się do ośmiu krajów tworzących tak zwaną "ambitną koalicję", są to: Niemcy, Luksemburg, Holandia, Francja, Finlandia, Portugalia, Szwecja oraz Hiszpania. Kraje te próbują nakłonić UE do podniesienia poprzeczki jeszcze wyżej i próby zmniejszenia emisji CO₂ o 55%. Niektórzy sądzą, że jest to jedyny sposób, aby zastosować się do postanowień porozumienia paryskiego, którego celem jest kontynuowanie wysiłków w celu poprawy klimatu oraz ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5 °C.

W obecnej sytuacji - gdyby nie zostały wdrożone żadne działania - w niedalekiej przyszłości doszłoby do zwiększenia się temperatury o 3-4 stopnie, co zdaniem ekspertów miałoby katastrofalne konsekwencje dla życia na ziemi.

„Jeśli większość partii chce zmniejszenia emisji o 40% do roku 2030, to dla mnie oznacza to, że Belgia nie jest wystarczająco ambitna” - przekazał Philippe Henry. Dodał, że UE już planuje redukcję na poziomie 40%, dlatego też obecna propozycja Belgii jest „niepoważna i za mało ambitna”.

 

01.07.2018 KK Niedziela.BE

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież