Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Brukselska straż pożarna wezwana z powodu „uciążliwego zapachu” ścieków
Polska: Tak zarabiają Polacy. Większości daleko jest do średniej krajowej
Belgia, sport: „Magia i perfekcja”. Media zachwycone grą Belgów
Polska: Gorąco na wschodniej granicy. W sobotę jeden dron, w niedzielę drugi
Belgia: Kobieta zamordowana w biały dzień. Sprawca nadal na wolności
Polska: Zbliża się termin przeglądu samochodu? Zrób go teraz, bo już wkrótce będzie drożej
Temat dnia: Czy potrafimy szukać informacji i analizować dane?
Polska: Donoszą rodzina, sąsiedzi, klienci. Skarbówka ma co robić
Słowo dnia: Geitenkaas
Belgia: W Brukseli odbył się propalestyński protest

Belgia: Odbył się marsz ku czci ofiar zamachu w Liège

Belgia: Odbył się marsz ku czci ofiar zamachu w Liège fot. Shutterstock

Prawie 3 tys. osób wzięło udział w marszu pamięci ku czci ofiar wtorkowego ataku w Liège. Ubrani w biel uczestnicy maszerowali z Place Saint-Lambert w centrum Liège aż do miejsca, gdzie doszło do strzelaniny. Celem było okazanie wsparcia rodzinom ofiar, a także zwrócenie uwagi na wzrastającą przemoc.

W miniony wtorek Benjamin Herman odebrał broń dwóm policjantkom, które później zastrzelił z zimną krwią, a następnie zabił studenta, Cyriela Vangriecken. Mężczyzna korzystał akurat z przepustki więziennej.

Jeden z uczestników marszu w rozmowie z VRT Nieuws mówił: „Byłem policjantem i nigdy nie nosiłem kamizelki kuloodpornej. Teraz funkcjonariusze muszą zakładać je codziennie. To jasny znak, że w naszym społeczeństwie dzieje się coś złego”.

Na marszu zjawiła się liczna grupa przyjaciół zamordowanego studenta, Cyriela Vangriecken. „Był zawsze uśmiechnięty, nigdy nie mówił o przemocy. Niezależnie od tego, co się stało, zawsze mną było na niego liczyć' – w rozmowie z VRT Nieuws, przekazali przyjaciele chłopaka.

Jedna z dziennikarek VRT Nieuws, Fatma Taspinar, przekazała że ludzie w Liège zastanawiają się, jak można było dopuścić do takiej tragedii i kto ponosi za nią winę. Domagają się odpowiedzi ze strony polityków.

Jednym z najważniejszych punktów dochodzenia jest ustalenie, czy Herman działał w pojedynkę. Śledczy wciąż czekają na wyniki autopsji, które mają ujawnić czy sprawca działał pod wpływem narkotyków.

Na miejscu tragedii uczestnicy marszu wypuścili w powietrze biały balonik – symbol nadziei.

 

04.06.2018 KK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież