Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Regionalne lotniska nie dotrzymały terminów
Belgia: Ruszyła budowa nowej „trasy rowerowej” w Brukseli!
Belgia zaostrzy przepisy dotyczące pakowania cygar
Belgia zainwestuje 1 mld euro w wojskowe centra danych
Belgia, Limburgia: Zlot tuningowanych aut. 12 aresztowań
Belgia: Żegnały go tłumy. Pomagał innym, został zamordowany
Temat dnia: O ile podrożała żywność?
Belgia, Bruksela: Nielegalna sprzedaż narkotyków w... sex shopach?!
Belgia: Kolejna osoba zastrzelona w Anderlechcie
Belgia: Kokaina i metadon dla niemowlaka. Matka i babcia podejrzane

Belgia: "Obiady za 1 euro”

Flamandzka minister ds. zwalczania biedy chce, by program „obiadów za 1 euro dla dzieci do 12 roku życia” obowiązywał w całej Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

Obecnie programem objęta jest jedynie Antwerpia. Na początku 2014 r. wprowadziła go w życie właśnie Liesbeth Homans, wówczas stojąca na czele ośrodka pomocy biednym rodzinom w tym mieście. Obecnie jest ona ministrem ds. zwalczania biedy w całej Flandrii i chce, by prawo do tanich obiadów miały dzieci również w pozostałych gminach regionu.

- Zdrowe i tanie obiady w połączeniu z całościowym wsparciem dla rodziny są bardzo istotne. Każde dziecko, któremu w ten sposób zapewnimy zdrowy posiłek, to ważny krok do przodu – słowa pani minister cytuje dziennik „Gazet van Antwerpen”.

Jak działa ten system? Za przygotowanie posiłków odpowiadają różnego rodzaju organizacje społeczne i charytatywne. Mogą się one ubiegać o dotacje od flamandzkiego rządu. Rząd opłaci przygotowanie posiłków, ale to poszczególne organizacje muszą zorganizować ich wydawanie i całą infrastrukturę.

Posiłek musi składać się z (co najmniej) zupy i drugiego dania. Pani minister podkreśla też, że musi istnieć możliwość zabrania tych posiłków do domu. - Dzięki temu dzieci nie będą miały poczucia, że codziennie muszą chodzić do restauracji – tłumaczy Homas, cytowana przez „Gazet van Antwerpen”.

Posiłek dla dzieci do lat 12 ma kosztować 1 euro. Dla pozostałych, starszych członków ubogiej rodziny ceny mogą być wyższe, ale i w tym przypadku ma obowiązywać „społeczna taryfa”, opisuje dziennik „De Standaard”.

 

30.07.2015 ŁK Niedziela.BE

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież