Belgia. Nieślubna córka króla Alberta II: nie chodzi mi o pieniądze
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
- Nigdy nie robiłam tego dla pieniędzy. Mój „pierwszy ojciec” był dużo bogatszy niż rodzina królewska. Poza tym byłam jego jedynym dzieckiem, a król ma więcej dzieci. Byłabym więc głupia, gdybym robiła to dla pieniędzy – powiedziała Delphine van Saksen-Coburg.
Przypomnijmy, na początku tego roku po wieloletniej batalii sądowej i badaniach DNA były król Belgów Albert II w końcu przyznał, że jest biologicznym ojcem Delphine Boël. Niedawno belgijska artystka uzyskała też prawo do używania tytułu księżniczki i nazwiska biologicznego ojca.
Teraz nie nazywa się już Delphine Boël, ale Delphine van Saksen-Coburg.
Uznanie ojcostwa przez Alberta II oznacza, że Delphine van Saksen-Coburg może się domagać praw do dziedziczenia części majątku króla. Jako dziecko pozamałżeńskie nie ma jednak prawa do tronu – informują belgijskie media.
W udzielonym kilka dni temu wywiadzie dla „Het Journaal” Delphine van Saksen-Coburg podkreśliła, że nie chodzi jej o pieniądze, ale o prawdę i akceptację.
Z finansowego punktu widzenia byłoby bowiem korzystniej, gdyby nadal w świetle prawa jej ojcem był Jacques Boël. To jeden z najbogatszych Belgów, a majątek rodziny Boël szacuje się na 1,6 mld euro. Były król Albert II też nie jest biedny, ale jego majątek jest wielokrotnie mniejszy, a poza tym ma jeszcze (co najmniej…) troje innych dzieci. Jednym z nich jest obecny król Filip II.
Delphine van Saksen-Coburg przyznała, że jest szczęśliwa, że batalia sądowa dotycząca ojcostwa już się zakończyła. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie może zbyt wiele oczekiwać ze strony biologicznej rodziny.
- Ale jeśli nagle się do mnie odezwą, to nie odwrócę się do nich plecami, to pewne – powiedziała, cytowana przez portal nos.nl.
Podkreśliła, że chciała uniknąć sądowej walki i dała biologicznemu ojcu szansę wyjścia z twarzą z tej sytuacji.
– Kiedy dostałam wynik badania DNA, potwierdzającego jego ojcostwo, nie poszłam z tym od razu do mediów. Chciałam dać Albertowi szansę, by sam o tym publicznie powiedział, z pokorą, jak dorosły człowiek – portal vrt.be cytuje jej słowa.
Reakcja byłego monarchy była zupełnie inna. – Powiedział, że nigdy nie byłam dla niego prawdziwą córką. Poczułam się, jakby ktoś wbił mi nóż w plecy. Poczułam się zdradzona – powiedziała Delphine van Saksen-Coburg.
- Następnie uznałam, że skoro on tak myśli, to chcę jednak być taka sama jak moi bracia i siostra. Nie chcę być tą, którą zawsze określać się będzie jako „ta inna”. O to walczyłam. Chcę być równo traktowana – dodała, cytowana przez vrt.be.
Delphine van Saksen-Coburg urodziła się w 1968 r. i ma dwoje dzieci. Jej syn i córka również mogą teraz używać tytułów książę i księżniczka.
Nieślubna córka Alberta II ukończyła londyńską akademię sztuk pięknych i jest artystką. Tworzy głównie rzeźby i instalacje z papier mâché.
07.10.2020 Niedziela.BE
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Mocne w promocji idzie w odstawkę. Polacy zaczynają pić inaczej
- Polska: Spacerujesz po lesie z psem? Absolutnie nie puszczaj go luzem
- Polska: Są już pieniądz na podręczniki. Wystarczy złożyć wniosek
- Polska: Pieczesz sernik na Wielkanoc? Uważaj na rodzynki
- Polska: Koniec z ośmioma czekoladami. Dawcy chcą innych posiłków regeneracyjnych