Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?
Belgia: Ważyła 30 kg... „Zagłodzili ją na śmierć”
Bezdomny mężczyzna zmarł na stacji metra w Brukseli
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 13 maja 2025, www.PRACA.BE)
Lekarz potępia fatalną opiekę zdrowotną w więzieniu w Brukseli
Polska: Kiedy nareszcie będzie ciepło? Jest konkretna data
Belgia: Rekin przy belgijskim wybrzeżu!
Polska: Stary Ursus hitem komorniczej licytacji. Ludzie się o niego bili
Belgia: Kolejna demonstracja w sprawie zawieszenia broni w Strefie Gazy
Polska: Nadchodzi duża zmiana. Firma musi ci powiedzieć, ile możesz zarabiać

Belgia: Mężczyzna niesłusznie trafił do więzienia... z powodu błędu w pisowni

Belgia: Mężczyzna niesłusznie trafił do więzienia... z powodu błędu w pisowni fot. Shutterstock

Mieszkaniec Brukseli niesłusznie trafił do więzienia i spędził tam przeszło dwa tygodnie. Powodem był błąd w pisowni oraz fałszywe dowody, które doprowadziły do pomylenia mężczyzny z właściwym podejrzanym.

36-letni, pochodzący z Tunezji mężczyzna został aresztowany, ponieważ policja pomyliła go z przestępcą noszącym podobne nazwisko. Właściwy podejrzany w 2017 roku został aresztowany pod zarzutem kradzieży, przemocy oraz nielegalnego posiadania broni. Podjęto decyzję, że do czasu zakończenia śledztwa, sprawca może pozostać na wolności. W czasie procedur administracyjnych doszło do pomyłki i jeden z urzędników zgubił literę „a” w nazwisku podejrzanego, co doprowadziło do wydania nakazu aresztowania z błędnym nazwiskiem i – w konsekwencji – aresztowania niewinnego mężczyzny.

Pomimo faktu, że poszkodowany nie miał na swoim koncie żadnych przestępstw i w żaden sposób nie był podobny do podejrzanego, trafił do więzienia w Saint-Gilles i spędził tam 18 dni – informuje Het Nieuwsblad. Przez cały ten czas utrzymywał, że jest niewinny. Policja nie była w stanie potwierdzić jego zeznań, ponieważ zebrano wadliwe odciski palców.

Władze ujawniły sprawę dopiero po 24. listopada, kiedy sędzia nakazał natychmiastowe zwolnienie mężczyzny z aresztu. Okazało się, że na poszkodowanego czekały kolejne nieprzyjemne niespodzianki: jego landlord wyrzucił go z mieszkania, argumentując to stwierdzeniem, że „nie będzie wynajmował mieszkania skazańcowi”.

17. lutego sąd ostatecznie orzekł, że do aresztowania doszło na skutek „niefortunnego błędu w pisowni”. Nie wiadomo, czy mężczyzna zamierza ubiegać się o odszkodowanie.

 

21.02.2020 Niedziela.BE

(kk)

 

Last modified onpiątek, 21 luty 2020 11:32

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież