Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Jedne wybory za nami, kolejne przed nami. Kto wystartuje do PE?
Belgia: Jedna osoba ranna w bójce w pobliżu stacji Bruksela-Północ
Belgia: Życie na kredyt. Belgia wciąż bardzo zadłużona
Belgia: Pogoda na 23 i 24 kwietnia
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 23 kwietnia 2024, www.PRACA.BE)
Belgia, biznes: Firma Sanofi zwolni 99 pracowników
Polska: Pora na grilla. Sprawdź, jak grillować, żeby nie dostać mandatu
Belgia: Wypadek radiowozu, dwoje dzieci poważnie rannych. „Ich życie jest zagrożone”
Polska: Na koncie 23 punkty karne i... znowu ostro szarżował na drodze [WIDEO]
Belgia: 74-latek zamordował żonę? „Trudno to zrozumieć”

Belgia: Morderca 23-latki odpowiedzialny za inne zbrodnie? Policja sprawdza, czy jego DNA pasuje do dawnych spraw

Belgia: Morderca 23-latki odpowiedzialny za inne zbrodnie? Policja sprawdza, czy jego DNA pasuje do dawnych spraw fot. Shutterstock

Policja oraz prokuratura zamierzają przebadać próbkę DNA pobraną od Steve'a Bakelmansa, który przed kilkoma dniami przyznał się do zamordowania 23-letniej Julie Van Espen, aby sprawdzić, czy mężczyzna jest zamieszany także w inne gwałty oraz morderstwa – informuje Het Nieuwsblad.

Steve Bakelmans odpowiedzialny także za inne zbrodnie?
Od czasu wprowadzenia nowego prawa, próbki DNA wszystkich przestępców wprowadzane są do ogólnej bazy danych. Dzięki temu w stosunkowo krótkim czasie udało się zakończyć wiele spraw, które od lat pozostawały nierozwiązane. Obecnie Bakelmans jest oskarżony o seksualną napaść oraz zamordowanie 23-letniej Julie. Wiadomo również, że już wcześniej miał na koncie przestępstwa oraz, że niedawno został skazany za gwałt. Po wyroku złożył apelację i sąd wyraził zgodę, aby na wyniki postępowania oczekiwał na wolności. Okazało się, że był to wielki błąd i jest to kolejna porażka belgijskiego systemu sprawiedliwości, który – jak twierdzą różne organizacje – nie chroni w wystarczający sposób ofiar przemocy seksualnej. Gdyby bowiem Bakelmans został osadzony w więzieniu, Julie prawdopodobnie wciąż by żyła.

Notoryczny gwałciciel i uciekinier
Dotychczas sąd apelacyjny utrzymywał, że skazany Bakelmans nie został natychmiast osadzony w więzieniu, ponieważ nie występowało ryzyko ucieczki. Pominięto jednak najistotniejszy element sprawy, a mianowicie jego wcześniejsze akta kryminalne oraz powagę popełnionego przestępstwa. Inną sprawą jest fakt, że przebywający na wolności mężczyzna mógł w czasie toczącego się postępowania wpływać na zeznania świadków. Zresztą – jak wynika z najnowszych danych – główny powód uwolnienia przestępcy, czyli fakt, że nie występowało ryzyko ucieczki, również pozostawia wiele do życzenia. W przeszłości Bakelmans trzykrotnie nie powrócił do zakładu karnego po otrzymaniu przepustki.

Pierwsza sprawa dotycząca gwałtu dokonanego przez Bakelmansa na 58-letniej kobiecie datowana jest na 2004 rok. Został wówczas skazany na 4,5 roku pozbawienia wolności. W tym samym roku otrzymał 8-godzinną przepustkę, jednakże do więzienia powrócił dopiero tydzień później. Pomimo tego, sąd wydał zgodę na udzielenie mu kolejnej przepustki w 2006 roku. Skazaniec zniknął wówczas na całe 8 miesięcy. W 2008 roku ponownie uciekł na 2 miesiące. W rozmowie z dziennikiem De Standaard przedstawicielka więziennictwa, Kathleen Van De Vijver, potwierdziła że mężczyzna otrzymywał kilkakrotnie przepustki, ponieważ „był przygotowywany na powrót do społeczeństwa”. „Mogę dodać, że w tamtym czasie był karany za swoje ucieczki”. Po odbyciu pełnego wyroku, Bakelmans został ponownie skazany za gwałt w 2017 roku. Natychmiast złożył apelację i sąd pozwolił mu oczekiwać na wyrok na wolności.

Śmierć, której można było zapobiec?
W sobotę tydzień temu Julie Van Espen wyszła ze swojego domu w Schilde około godziny 18:30. Wybrała się rowerem do Antwerpii, gdzie miała się spotkać z grupą przyjaciół. Nigdy nie dojechała na miejsce. Część jej rzeczy znaleziono w niedzielę. W poniedziałek po południu ciało 23-latki wyłowiono z Kanału Alberta. Również w poniedziałek, jeszcze przed znalezieniem ciała młodej kobiety, aresztowano w związku z jej zniknięciem 39-latka. Mężczyzna już na samym początku przyznał się do zarzucanego mu czynu.

Przypomnijmy, że podobna sprawa miała miejsce w Holandii, gdzie skazaniec, Michael P., zgwałcił i następnie zamordował 25-letnią Anne Faber. W momencie przeniesienia do kliniki, skazaniec był bliski zakończenia jedenastego roku kary pozbawienia wolności za gwałty dokonane w przeszłości na dwóch nieletnich dziewczynach, a także za rabunki z użyciem przemocy. W szpitalu psychiatrycznym „miał być przygotowywany na powrót do społeczeństwa”. W trakcie śledztwa okazało się, że podczas pobytu w szpitalu, P. korzystał z dużej swobody – mógł bez żadnego nadzoru opuszczać instytucję oraz wypożyczać samochód. Miał również ułatwiony dostęp do leków. Właśnie podczas przepustki zgwałcił i zamordował młodą Holenderkę.

 

13.05.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież