Belgia: Kłótnia na wakacjach. Sąd: wrócicie osobnymi samolotami…

Nie tak miały wyglądać wakacje belgijskiej pary na Malcie. Belgowie „zwiedzili” tam między innymi posterunek policji i budynek sądu. Dodatkowo skomplikowała się kwestia ich powrotu do ojczyzny…

Jak informują flamandzkie media, kilka dni temu na policję na Malcie zgłosiła się obywatelka Belgii. Kobieta twierdziła, że w trakcie kłótni została zaatakowana przez swojego partnera.

Z relacji ofiary wynikało, że był to poważny atak. Mężczyzna miał ją uderzyć w twarz i „przez sześć sekund dusić”, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Nie wiadomo, co było przyczyną kłótni.

Nie skończyło się na tym jednym ataku. Także następnego dnia mężczyzna miał być agresywny. Belg miał rzucać rzeczami należącymi do jego partnerki, zniszczyć jej telefon i co gorsza, ponownie pobić.

Jeszcze w trakcie pobytu pary na Malcie sprawą zajął się tamtejszy sąd. Oskarżony przyznał się do winy i zapłakany przepraszał za swoje zachowanie. Sąd skazał go na karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Jest to jednak w całości kara w zawieszeniu (na dwa lata), a zatem Belg nie trafił za kratki.

Sąd nałożył na skazanego jeszcze dodatkowe ograniczenie. Nie pozwolił mu mianowicie na powrót do Belgii tym samym samolotem, co jego partnerka. Sąd zapewne chciał uniknąć kolejnej kłótni, tym razem na pokładzie samolotu, albo chciał oszczędzić ofierze dodatkowego stresu, wynikającego z lotu wraz z agresywnym partnerem.

Belgijska para wyleciała zatem na „wakacyjny odpoczynek” razem, ale po zwiedzeniu na Malcie komisariatu i sądu, wróciła już do ojczyzny osobno…

11.06.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)