Belgia: Koniec ze wzrostem cen paliw? Minister finansów ma pomysł

W tym roku ceny paliw na całym świecie poszły mocno w górę. Także klienci belgijskich stacji benzynowych płacą dziś za benzynę i olej napędowy dużo więcej niż jeszcze kilka tygodni temu.

W trakcie debaty w belgijskiej izbie niższej parlamentu minister finansów Vincent Van Peteghem wyraził nadzieję, że ceny paliw wkrótce się ustabilizują i przestaną rosnąć – poinformował flamandzki dziennik vrt.be.

Nadzieja nadzieją, ale czy tak się faktycznie stanie trudno powiedzieć. Część ekspertów przewiduje dalszy wzrost cen. Potrzebne są więc instrumenty, które pozwolą zapanować nad cenami paliw, przyznał minister.

Van Peteghem zapowiedział, że planuje wprowadzenie rozwiązania, dzięki któremu wzrost cen paliw spowodowany wyższymi cenami ropy na światowych rynkach byłby rekompensowany obniżkami akcyzy nakładanej w Belgii na paliwa. Znaczną część ceny płaconej w Belgii za benzynę i olej napędowy stanowią bowiem akcyza oraz inne podatki i opłaty.

Podobne rozwiązania już kiedyś w Belgii stosowano. Po raz pierwszy taki system wprowadzono czasowo w 2005 r., po raz ostatni w okresie 2015-2018 r. (ale tylko w przypadku oleju napędowego). Za każdym razem było to czasowe rzwiązanie, uruchamiane tylko w okresie, gdy ceny paliw były wysokie. Także tym razem miałoby być podobnie, zapowiedział minister.

Na razie jednak to tylko propozycja, czytamy w vrt.be. Oficjalnej decyzji rządu w tej sprawie jeszcze nie ma. Nie wiadomo też, kiedy dokładnie system ten miałby być wprowadzony, na jak długo i o ile miałaby się zmniejszyć akcyza nakładana na paliwa.

31.10.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)