Belgia: Kolejne dochodzenie w sprawie zachowania policji podczas protestu klimatycznego
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Policja w Brukseli ma zbadać, co dokładnie wydarzyło się w garażu obok głównego posterunku policji w pobliżu rynku podczas sobotnich protestów w obronie klimatu. Na skutek protestów organizowanych przez Extinction Rebellion policja zatrzymała 435 aktywistów. 317 osób zostało zatrzymanych po tym, jak protestujący zaatakowali ogrody pałacu królewskiego i zajęli pobliski Koningsplein.
Wcześniej wpłynęły zarzuty o nadmierną przemoc ze strony funkcjonariuszy i użycie gazu pieprzowego przeciwko demonstrantom. Teraz jeden z uczestników protestu twierdzi, że policjant straszył grupę uwięzionych aktywistów motorem i celowo wypuszczał spaliny na ich twarze.
- W garażu było nas czterdzieści, a drzwi były zamknięte. Jeden z funkcjonariuszy usiadł na swoim motocyklu, uruchomił silnik i zbliżył się do grupy. Następnie dodał gazu, wydmuchując spaliny na nasze twarze. Cały czas byliśmy w kajdankach. Nigdy nie spodziewałem się, że doświadczę czegoś takiego w Belgii - twierdzi 19-letni student Quinten Vanagt.
Quinten Vanagt powiedział, że policjant jeździł wokół na motocyklu, podczas gdy inni policjanci śmiali się i palili, mimo że protestujący jasno sprzeciwiali się dymowi.
Młody mężczyzna twierdzi także, że nikt z demonstrantów nie przejawiał agresywnego zachowania wobec policji. Ludzie, którym spryskano twarze gazem pieprzowym nie dostali wody i nikomu nie wolno było iść do toalety.
18.10.2019 Niedziela.BE
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Pierwsze renty wdowie trafiły już do emerytów. Odmowy też
- Polska: Kogo zwolni AI? Możesz to sprawdzić w wyszukiwarce
- Polska: PCK ma dosyć i zabiera kontenery na ubrania. Ludzie urządzili w nich śmietniki
- Polska: Ponad 200 zarzutów dla lekarza. Grozi mu kilka lat za kratami
- Polska: Egzamin ósmoklasisty 2025. Matematyka poszła im gorzej