Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Kultowy brukselski klub jazzowy Sounds zostanie wkrótce zamknięty
Polacy już się na to cieszą. Sezon rowerowy już się rozkręca
We Flandrii i Walonii ponad 10 tys. bezdomnych nieletnich
Polska: Wybory samorządowe 2024. Kampania bez fajerwerków. Wszystko na jedno kopyto
Belgia: Bank centralny na minusie. I to dużym
Polska: Sweter i jeansy do kosza. Czekają nas poważne zmiany w segregacji śmieci
Belgia: „Koniec z prezentami od rządu”. W budżecie wielka dziura
Polska: Wielkanoc 2024. Jeśli jeszcze nie zrobiłeś świątecznych zakupów, to już wygrałeś
Brukselskie lotnisko spodziewa się, że ponad miliona pasażerów w czasie Wielkanocy
Belgia: Trzy osoby ranne w bójce w Schaerbeek

Belgia: Holender podpalił w Belgii samochód „żółtej kamizelki”

Belgia: Holender podpalił w Belgii samochód „żółtej kamizelki” fot. Shutterstock

Protest tzw. „żółtych kamizelek” i związane z nim utrudnienia najprawdopodobniej tak zdenerwowały holenderskiego kierowcę ciężarówki, że postanowił podpalić samochód, należący do jednego z protestujących.

O sytuacji, do której doszło w środę w miejscowości Houdeng niedaleko La Louvière w centralnej Belgii (prowincja Hainaut) poinformował m.in. portal rtlnieuws.nl.
Według lokalnych mediów Holender „działał świadomie” i został zatrzymany przez policję, a następnie przewieziony na komisariat, gdzie go przesłuchano. Prokuratura potwierdziła te informacje i dodała, że podpalony samochód został szybko ugaszony.

Do zdarzenia doszło w miejscu, w którym ciężarówka miała zostać przeładowana. Protesty tzw. „żółtych kamizelek” trwają tam już od kilku dni. Najprawdopodobniej utrudniły pracę także holenderskiemu kierowcy, który postanowił w bezmyślny i niebezpieczny sposób wyładować swą frustrację…

Ruch „żółtych kamizelek” narodził się we Francji, początkowo w reakcji na zapowiedziane przez administrację prezydenta Macrona podwyżki akcyzy na paliwa, później jako wyraz ogólnego niezadowolenia z klasy politycznej i pogarszających się warunków życia ludzi najbiedniejszych i niższej klasy średniej.

Także w Belgii na ulicach pojawiły się w minionych dniach „żółte kamizelki” i dochodzi do ulicznych protestów wymierzonych w rząd premiera Charlesa Michela oraz np. blokad stacji benzynowych.


06.12.2018 ŁK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież